Miło jest czytać większość komentarzy , tak dobrze myślicie o prezydencie, że on w ramach oszczędności zwolnił wszystkich pracowników kancelarii i wszystko robi SAM .
@lolotrollus: Dysortografia to przeszkoda, ale nie wytłumaczenie. Ludzie z nią muszą trochę bardziej się starać, więcej pracować nad pisownią i bardziej się pilnować, ale wcale nie muszą robić więcej błędów, niż inni (szczególnie, gdy chodzi o pisanie w internecie - na komputerze).
@Slababateria: To jest ukryte lokowanie produktu, proszku do prania "Dosia". To sprytna manipulacja i reklama, która wkradła się w naszą podświadomość!
I nikt przez cały etap od pomysłu, po projekt, administrację i przekazanie do realizacji oraz wykonanie i zamontowanie nie zauważył, że tam jest błąd ortograficzny?
Częsty błąd. Co nie zmienia faktu, że urzędnikowi nie przystoi takich popełniać :)
"Jak pisze prof. Jan Miodek (Rzecz o języku, Wrocław 1983, s. 27-28), "Kurier Litewski" z 11 stycznia 1818 r. zamieścił na łamach historię nadobnej dziewicy, krakowianki Doroty Trajtlesówny, ktorej zdrowie i dostatki nie opuszczały do późnego wieku. Kiedy w końcu zmarła (było to w Wigilię Bożego Narodzenia), wieść szybko rozeszła się pod Wawelem, a ktoś powiedział przy łamaniu się
"Dosiego roku" jest tak powszechnym błędem - widać go na wystawach sklepów, kartkach z życzeniami, stronach internetowych różnych firm, nawet w gazetach - że nie ma co robić sensacji z tego, że akurat na Pałacu Prezydenckim również ten błąd sie pojawił. Zakop.
Do armii urzędników powinien dołączyć korektor/redaktor - byłby to jedyny urzędnik, do którego zatrudnienia nie miałbym żadnych przeciwwskazań. Zwłaszcza znając dysfunkcje językowe prezydenta.
@Cuberyt: Mnie też śmieszy - gdy w prywatnej firmie marketingowcy rąbią taki błąd - wpływa to negatywnie na wizerunek, a sprawcy błędu ponoszą konsekwencje... Dlatego też różne kampanie są starannie przygotowane... Prezes takiej firmy przecież nie podwinął rękawów i nie robił błędnej kampanii reklamowej - a jednak za firmę, jej zyski i pracowników jest w pewien sposób odpowiedzialny...
Podobnie tutaj - prezydent może sam nie stworzył tego napisu - ale wpływa
Komentarze (83)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Wiem, bo sam mam.
Żyjemy w kraju analfabetów!
Jaki projekt, administracja...?
Według mnie tak cala operacja wyglądała:
- Panie Kaziu, jak pan skończysz zamiatać, to weź pan ten rzutnik z kantorka i wyświetli jakieś życzenia noworoczne na pałacu,
coby się ludzie podjarali, że nie mamy ich w nosie.
- Wporząsiu panie kierowniku!
"Jak pisze prof. Jan Miodek (Rzecz o języku, Wrocław 1983, s. 27-28), "Kurier Litewski" z 11 stycznia 1818 r. zamieścił na łamach historię nadobnej dziewicy, krakowianki Doroty Trajtlesówny, ktorej zdrowie i dostatki nie opuszczały do późnego wieku. Kiedy w końcu zmarła (było to w Wigilię Bożego Narodzenia), wieść szybko rozeszła się pod Wawelem, a ktoś powiedział przy łamaniu się
Komentarz usunięty przez moderatora
http://i.imgur.com/xdzZ3.jpg
Kto sobie ludzi źle wybiera, niech za nich zbiera.
Partactwo i prostactwo.
Podobnie tutaj - prezydent może sam nie stworzył tego napisu - ale wpływa
jeden przeskoczył płot
drugi zapomniał że sie nie obronił
kolejny miał mózg na spółkę z bratem
obecny cóż ....
I takiż to morał płynie z tej bajeczki,
iż nie jest ważne z jakiej on jest beczki,
bowiem prezydenta mamy w Polsce zaiste,
co by się nadawał na orto-noblistę.
Cóż - niestety takie zdanie mi się nasuwa na myśl gdy widzę kolejną "wpadkę"...