Inflacja zjada minimalne podwyżki płac
W 2004 r. za przeciętną płacę mogliśmy kupić 1659 bochenków chleba czy 1635 m sześc. gazu ziemnego, w 2011 r. odpowiednio – 1507 i 1251; w 2004 r. 145 kg mięsa wołowego czy ok. 5,6 tys. kWh energii energetycznej, w 2008 r. odpowiednio – 159 i 6,6 tys., a w 2011 r. już – 144 i 5,3 tys.
bajlando z- #
- #
- #
- #
- 42
Komentarze (42)
najlepsze
Ustawowe podwyżki płac (inne to inna bajka) są właśnie po to aby sprawić że więcej pieniędzy wpłynie do budżetu Skarbu Państwa. Jak? A no przede wszystkim wraz ze wzrostem ustawowym płac wzrasta wysokość składki na ZUS - czyli pieniędzy płaconych za nic na Skarbiec Państwa w formie haraczu od legalnego posiadania pracowników - lub samozatrudnienia (w tym miejscu uczulam żeby mi tu nikt nie mydlił
Polska jest jednym z lepszych krajów do życia na świecie, tylko my widzimy tych lepszych od nas, a nie gorszych i słabszych.
/Nawiązanie do narzekających na nasz kraj/
P.S Doba wykształconych z zamkniętymi umysłami, k%%%a...
ale za to w US&A to murzynów biją....
stary wiem że są miejsca gdzie jest gorzej i jeszcze dostanie kuli z nic jest realne, ale chęci równania do najlepszych zamiast się pocieszać że inni mają gorzej nie nazywaj "zamkniętością" (straszny potworek językowy mi wyszedł) umysłu
Wtedy chleb kosztował mniej więcej 1.20-1.50zł, 1659x1.50=2488.50 zł
Ty to nazywasz przeciętną płacą? To było jeszcze przed falą podwyżek wypłat, najniższa krajowa wynosiła 640zł na rękę, Policjant, strażak czy zwykły wojskowy zarabiał wtedy nie więcej jak 1500zł na łapę... więc pytam się: o jakiej przeciętnej płacy ty p#@#%##isz?
Na dzień dzisiejszy 2488.50 zł nie mona nazwać przeciętną płacą, mediana zarobków w polsce
Wszystkie podwyżki cen strategicznych energii, paliw nie są wliczane do inflacji, UE sama się oszukuje by utrzymać te 5% inflacji rocznie :)
Komentarz usunięty przez moderatora