Rozbijcie te klosze! Nowocześni rodzice krzywdzą dzieci...
Dobrze, że urodziłem się 33 lata temu. Dzięki temu mogę jeść i pić wszystko. Nie mam żadnej alergii. Wolny jestem od dysleksji i ADHD. Nie zaznałem żadnej nerwicy ani depresji. Miałem po prostu szczęśliwe dzieciństwo. Dziś niełatwo być dzieckiem...
Panciohugola z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 142
Komentarze (142)
najlepsze
Zszitałem się w anderłery.
dzis ludzie nie mogą nawet czegoś NIE lubić
np powiedzmy nie lubie
Też grałem i gram w gry komputerowe (odkąd mam komputer znaczy się). Przed pójściem spać można się chwile rozerwać. Albo jak na dworze pada, wieje i w ogóle jest BEEEE. W tych grach zabijało się przeciwników na tyle wymyślnych sposobów że głowa mała. A z roku na rok kombinują coraz bardziej. W strategiach jak Total War trup sypał się tysiącami.
I co ? I jestem normalny. Nie mam jakiś psychicznych problemów. Nie mam żadnych dziwacznych przypadłości które idioci wymyślają. Bo prościej powiedzieć ze dziecko ma jakieś choróbska psychiczne niż powiedzieć rodzicom że nie grzeszy inteligencją i że można je jedynie zagonić do łopaty. Lepiej powiedzieć że ma "dysgrafię" niż że jest głupie.
W
Ej, czekaj..
Po pierwsze: co to jest "wychowanie bezstresowe"? Moda na to była i skończyła się w latach 80-tych. Nie znam nikogo, kto chowałby w ten sposób dzieciaka - teraz to wyświechtany termin, używany za każdym razem, kiedy jednemu rodzicowi nie podoba się sposób wychowania cudzego dziecka. Dla mnie ta część artykułu to brednie.
Po drugie, "angielski, niemiecki, rytmika". Ja mam nadzieję, że autor piętnuje przeładowywanie dzieci zajęciami (patrz wzór japoński), a nie - uczenie języków od najmłodszych lat. Mózg dziecka jest jak gąbka - chłonie wiedzę w tempie niepowtarzalnym już w późniejszym wieku. Niewykorzystanie tego potencjału to dopiero zmarnowanie dzieciństwa.
Po
a pamiętasz smak pomidora świeżo zerwanego z krzaka ? takiego ciepłego od słońca ? MNIAM