@maakumba: Jest taka stara przyśpiewka ludowa. "Hej siup malutka, zrobimy krasnoludka. A jak się uda zrobimy wielkoluda". Ale nie wiem, czy na to jakieś lachony polecą.
Pytasz sie barmana co pije panna po drugiej stronie lokalu, zamawiasz jej drinka i prosisz by powiedział, że sam zgadłeś rodzaj.
Dla bardziej śmiałych :
Pytasz barmana co pije wcześniej wspomniana panna, zamawiasz najpierw jednego dla siebie, podbijasz do niej i proponujesz jej to samo. Każda panna myśli, że ma niepowtarzalny gust, jak zobaczy, że trzymasz w rękach jej ulubionego drinka pomyśli, że też jesteś wyjątkowy.
@Herubin: Od razu mogę Ci powiedzieć, że pewność siebie jest u mnie w skali 1-10 na poziomie 3 (w porywach) i nie jest to nieuzasadnione. Mam 23 lata wyglądam na 30 (jestem prawie pewien, że to papierosy, które palę sporo czasu) i spokojnie mogę powiedzieć, że noszę przynajmniej 20 kilo nadwagi, dlatego moje poznawanie kobiet sprowadza się do metod wypracowanych na podstawie książek (gdzie patrzy, co robi z włosami, gdzie ma
@Herubin: Jest różnica między wypiciem piwa na rozluźnienie a urżnięcie się tak, że na nogach nie można ustać.
Czy ja powiedziałem, że całe życie podrywam panny w barach ? Wykop jest o sposobach na podryw a ten wydał mi się w miarę przystępny dla społeczności wykopowej, która zewsząd chwali się ilością wypitego alkoholu.
Co do tego "podrywu" na cześć. To nie jest podryw, to ZAGADANIE. Równie dobrze działa :
@Mozdzek: zle trafiles. W tym wykopie plusujemy smieszne glupie rady. Powaznych ludzi ktorzy sa pewni siebie i nie maja z podrywem problemow, minusujemy bo NA PEWNO, zmyslaja i siedza 100000 godzin dziennie przed kompem.
Też znam dobry sposób... Otóż bierzesz ze sobą kasztana na imprezę. Gdy wypatrzysz miłą dla oka niewiastę rzucasz niepostrzeżenie kasztana pod jej nogi, podchodzisz do niej i pytasz: przepraszam czy to Twój kasztan? Żadna się nie oprze pokusie dalszej rozmowy, co nieuchronnie prowadzi do jej łoża ;)
Dyskoteka... chłopaki podpierają ściany, panny pląsają na parkiecie usiłując bezskutecznie poderwać ich do podrywu.
W pewnym momencie wchodzi na salę piękność prawdziwa - taka co i tu i tu ma co potrzeba, a można by rzec nawet, w pewnym, nie krępującym jednak nadmiarze...przesuwa powłóczystym spojrzeniem po okolicy i przysiada zachęcająco przy barze.
Wśród męskiej obsady lokalu konsternacja... Co robić?? Kto pierwszy przełamie lody (też pierwsze zresztą:))?
Komentarze (146)
najlepsze
- Cześć. Jestem jak PZPN. Do czego się nie zabiorę zawsze pieprzę. Ty jesteś następna.
Dla bardziej śmiałych :
Pytasz barmana co pije wcześniej wspomniana panna, zamawiasz najpierw jednego dla siebie, podbijasz do niej i proponujesz jej to samo. Każda panna myśli, że ma niepowtarzalny gust, jak zobaczy, że trzymasz w rękach jej ulubionego drinka pomyśli, że też jesteś wyjątkowy.
Te rzeczy działają jeśli chce się
Czy ja powiedziałem, że całe życie podrywam panny w barach ? Wykop jest o sposobach na podryw a ten wydał mi się w miarę przystępny dla społeczności wykopowej, która zewsząd chwali się ilością wypitego alkoholu.
Co do tego "podrywu" na cześć. To nie jest podryw, to ZAGADANIE. Równie dobrze działa :
"masz godzinę?"
Komentarz usunięty przez moderatora
- Jaka piekna, warto byloby ja poznac - mysli facet
- Jak tu zagadac madrze, zeby zle nie wypasc i jej nie sploszyc?
Juz sie zbiera zeby podejsc i zagadac, lecz ona nagle wstaje i wychodzi do toalety
- Nic to, wielka szkoda taka piekna kobieta i juz po znajomosci. Lecz po paru minutach ona wraca i siada na swoim
jesli dziewoja ma na imie np. Krzysztofa (tak, tak..), dzwoni sie do niej w Dzien Kobiet i mowi:
"wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet Krzysiu!"
podobno dziala tez na Kazimierach, Stefaniach, Zdzisławach itp.
PS. swoja droga trafny dowcip np. dla Szczuki :)
Dyskoteka... chłopaki podpierają ściany, panny pląsają na parkiecie usiłując bezskutecznie poderwać ich do podrywu.
W pewnym momencie wchodzi na salę piękność prawdziwa - taka co i tu i tu ma co potrzeba, a można by rzec nawet, w pewnym, nie krępującym jednak nadmiarze...przesuwa powłóczystym spojrzeniem po okolicy i przysiada zachęcająco przy barze.
Wśród męskiej obsady lokalu konsternacja... Co robić?? Kto pierwszy przełamie lody (też pierwsze zresztą:))?
W pewnym momencie podrywa