Ostatni
rzuciła mi się w oczy reklama pożyczki jednego z banków, reklama wychwalała
"bardzo tanie pożyczki" na szczęści od jakiegoś czasu wszytki takie
oferty muszą zawierać informację o pełnych kosztach jakie musi ponieść
przykładowy "Kowalski" jeżeli chce skorzystać z super promocji. Gdy
przeczytałem, rzeczywisty koszt tej pożyczki lekko oniemiałem, bo przecież nie
ma już w Polsce ani hiper ani galopującej inflacji aby koszty były tak wysokie.
Postanowiłem sprawdzić jak to wyglądach jeszcze w kilku innych bankach,
Wszędzie brałem po uwagę "RRSO dla pożyczki w wysokości 8000 zł spłacanej
w 12 równych ratach oraz dla pożyczki w wysokości 1000 zł spłacanej w 96
równych ratach miesięcznych z uwzględnieniem kosztów ubezpieczenia na
życie". Te dane można znaleźć na dole każdej z podanych poniżej stron.
Dodatkowa w tych bankach gdzie mogłem znaleźć info o jakieś lokacie, dodałem
również informacje o wysokości oprocentowania 12 miesięcznej lokaty
No fantastycznie, jest źródło, tylko że co z tego? To nie jest źródło obliczeń tylko źródło przekopiowania treści na pałę bez ówczesnego przemyślenia co się kopiuje.
Sam wykres autora już pokazuje, że nie wie o czym pisze, umieszczając w legendzie "kredyt (pożyczka) gotówkowa". Kredyt to nie jest to samo co pożyczka.
Kredyt:
1. Jest finansowaniem celowym (na zakup mieszkania, samochodu, inwestycji przedsiębiorstw),
2. Zazwyczaj jest zabezpieczony (hipoteka, blokada rachunku, weksel
To jest zestawienie kredytów konsumpcyjnych, na zakup pralki czy telewizora. Takie kredyty zawsze były i będą wysoko oprocentowane bo są związane z dużym ryzykiem. Już kredyt samochodowy oprocentowany jest dużo mniej. Np tu w pierwszym lepszym Lukas. Nikt Was nie zmusza do zakupu telewizora z kredytem 20%. Z resztą jest ustawowo zapewnione, że Rzeczywista Roczna Stopa Procentowa nie może być wyższa niż 4 krotność kredytu lombardowego, którego obecnie wysokość wynosi 6%.
@emot: Z resztą jest ustawowo zapewnione, że Rzeczywista Roczna Stopa Procentowa nie może być wyższa niż 4 krotność kredytu lombardowego, którego obecnie wysokość wynosi 6%.
Nie RRSO, tylko odsetki. Banki często podają w reklamach, że oprocentowanie kredytu już od np 7%, a w rzeczywistości doliczając do tego prowizję, opłatę za udzielenie kredytu, ubezpieczenie, opłatę za kartę (tak, banki często przy kredytach ratalnych dorzucają obowiązkową kartę kredytową, za którą się płaci nawet
Jakoś trzeba zarobić na reklamy z Szymkiem, Hiszpanem, Francuzikiem, Anglikiem czy Markiem... Chcesz oglądać ogólnoświatową wypaloną sławę (mowa o Hiszpanie, Francuziku i Angliku) w polskiej reklamie? To płać i płacz.
Ehh co za zaklamane i pelne hipokryzji spoleczenstwo.
Kazdy chce uczciwie zarabiac - jednak sola w oku mu zarobki innego.
Kazdy wie, ze Panstwo zabiera nam orgomny % naszych pieniedzy w podatkach - ale dziwne, ze bank za pzoyczke bierze od klienta 25%, a komus wyplaca 5% zysku z tej pozyczki. Czyli bank ma 20% dla siebie tak? I jeszcze z tego dzialkuje sie z Panstwem (podatek dochodowy i inne podatki, ktore
W calym porownaniu brakuje tez info - ze bank oddaje ludziom kase z lokat w 100%, a "w razie co" jest BFG. Natomiast bank pozyczajac ludziom ta kase nie ma gwarancji zwrotu pozyczki, sa pozyczki, ktorych nie zwraca 1/4 zaciagajacych.
Kolejna rzecz, ktorej nie ma w porownaniu to np. tanie pozyczki hipoteczne - oprocentowane niemal na poziomie lokat. Kredyty hipoteczne ludzie maja oprocentowane na 2-6% rocznie.
Ja tylko dodam, że nie spłacenie kredytu powoduje koszty równe zyskowi z kilku innych kredytów. Cenę wyznacza rynek i nagle to bardzo wykopowiczom przeszkadza, hipokryzja razi w oczy.
Nie pożyczajcie nic od banków i problem z głowy, a jak już coś pożyczacie to przeczytajcie dokładnie umowę... a jak nie umiecie jej zrozumieć to przyjdźcie z prawnikiem... albo idzie do innego banku gdzie umowa jest mniej zawiła... o ile tak owa jest...
Dobry zwyczaj nie pożyczaj łatwo powiedzieć, tym bardziej na wykopie rzucić truizmem. Powiedz te słowa rodzinie z dzieckiem nie mającej gdzie mieszkać - wszyscy mają wynajmować? Ale w takim razie od kogo skoro nikt nie będzie kupował, a więc nikt nie będzie budował etc etc...
No ale co w tym dziwnego - przecież ich robota to robienie kasy na kasie. Otwórz bank (ale nie łomem w nocy) i zacznij kręcić biznes. Nikt nie zmusza do brania kredytów.
Z doświadczenia wiem, że to jest zaraza.
Jestem w sile wieku i zamiast cieszyć się życiem i piękną pogodą to muszę za pi erda lać, żeby spłacać jakieś głupie raty na rzeczy, które przy odpowiednim zarządzaniem budżetem domowym mógłbym kupić
@rt_of_vnt: Oj teraz wina kobiety. W jednej linijce piszesz Nikt nie zmusza do brania kredytów.
a w drugiej, że ciebie kobieta zmusiła. Śmieszne to jest trochę, bo jak to możliwe że jeśli ciebie była w stanie zmusić kobieta to nie jesteś w stanie pojąć jak ludzi może zmusić życie, które ma znacznie brutalniejsze argumenty?
@rt_of_vnt: Musisz być kobietą Niestety chybione - żadna solidarność przeze mnie nie przemawia. Ja po prostu staram się logicznie myśleć i wytykam ci niekonsekwencję, tragiczną wręcz niekonsekwencje w wypowiedzi.
Już teraz większość dużych banków ma lokaty i konta oszczędnościowe oprocentowane poniżej oficjalnej inflacji. Mniejsze dają więcej, ale kiedy przyłożą ci belką i tak będziemy do tego interesu dokładać.
Dodajmy do tego wskaźnik inflacji, który odzwierciedla góra 50% wzrostu cen odczuwanego przez przeciętnego konsumenta a wychodzi na to, że oszczędzać się po prostu nie opłaca.
Z drugiej strony - pożyczać przy takich paskarskich oprocentowaniach i marżach też nie.
W Polsce międzywojennej nie było inflacji 5%, oraz nie było lokat 6%, nie było rezerwy cząstkowej na poziomie 3,5%.
Nie rozluźniły się pojęcia, tylko zmieniła się diametralnie rzeczywistość gospodarcza.
Tak często widzę ekscytację ludzi, którzy odkrywają oczywistość że już mnie wcale to nie dziwi.
Bank pożyczając nie tylko musi zapewnić rezerwę cząstkową, musi zapłacić za wygenerowaną kasę bankowi centralnemu (lub sfinansować ze środków zdeponowanych przez środki swoich klientów), ale również
"Inflacja w Polsce (okres międzywojenny), wobec olbrzymiego deficytu skarbu 1921–1922 głównym źródłem dochodów państwa stał się druk banknotów. Wzmożona emisja miała pokrywać deficyty budżetowe ale służyła również do kredytowania przedsięwzięć gospodarczych kraju. Nadmierna emisja doprowadzała do powstania tzw. podatku inflacyjnego.
Początkowo inflacja sprzyjała rozwojowi gospodarki ułatwiając eksport (który dla odbiorców zagranicznych był tańszy). Od połowy 1923 hiperinflacja zagroziła jednak paraliżem gospodarki, gdyż wartość pieniądza stawała się coraz mniejsza (jeśli we
"Odpowiednie opodatkowanie banków"? Byli już kolesie z takimi pomysłami, nazywali się Marks, Engels, Lenin i Stalin ;)
Wolność jest, nie chcesz, nie bierz. Banki to nie instytucja charytatywne, jak każda firma mają zarabiać kasę - kupić tanio, sprzedać drogo - w tym wypadku kupują i sprzedają pieniądze.
Mnie osobiście zawsze zastanawiali ludzie którzy biorą pożyczki od tych wszystkich Providentów, Chwilówek i innych tego typu firm. Z tego co pamiętam z filmu "Inside Job" to nazywa się to kredyt drapieżniczy. Oprocentowanie jest bardzo wysokie, umowy zawiłe (tym bardziej że większość ludzi ich nie czyta) a koszty dodatkowe też pewnie są, A potem wielka tragedia jak komornika nasyłają. Tata opowiadał mi kiedyś, że miał klienta który mia ł16 pożyczek , przy
A te raty 0% na zakupy to magia? Tak, słyszałem że nie ma prawdziwych rat 0%, ale miałem 2 małe kredyty na zakupy i oprocentowanie nie było aż tak duże, max 12% na roczny kredyt (Lukas Bank, 1% miesięcznie, co potwierdza to info), a brałem go ledwo we wrześniu zeszłego roku. I przy okazji - unikajcie Sygma Banku jak ognia. Będą się czaić na to, że spóźnisz się ze spłatą raty 1
@Chudy_: Każdy bank ma 0% i poluje na 1 dzień spóźnienia. Ja miałem taką batalię z GE Money Bankiem - zapłaciłem, po miesiącu kłócenia się oddali wszystko co mi naliczyli.
@ygd: no w tym wypadku jak widać nie płaciłem, tylko jakieś grosze w ramach kosztu kredytu. Zdaję sobie sprawę, że koszt kredytu w ratach 0% jest tak naprawdę wliczony w cenę towaru... Ponad 2,5 roku temu kupiłem w Praktikerze kabinę prysznicową, bo ja wiem, za 1200? Coś koło tego. 20 rat w Sygma Banku, w sumie do zapłacenia było 1265 zł, więc niewiele więcej. A czy była faktycznie tyle warta, tego
To jeszcze nic... Od tych 4% co zarabiasz na lokacie 12 miesięcznej musisz zapłacić podatek 19% ;) A pan Tusk, żebyś już nie mógł "cwaniakować" na lokatach dziennych bodajże od lipca również je opodatkuje. Wszystko w imię dobra i ku chwale ojczyzny :)
Rozumiem ze temat dostal sie na główną z powodu kontrowersji jakie wzbudził a nie ze względu na wartość merytoryczną. Obecnie na rynku finansowym można spokojnie uzyskać zwrot powyżej 24%, udzielenie kredytu wiąze sie dla banku z pewnym ryzkiem, jednak nieporownywalnie mniejszym do działania na rynku finansowym. Z sprawozdań banków, do których każdy ma dostęp, wynika że np dla banku bzwbk pozycja należności od klientów stanowi 32 mld z 51mld aktywow ogółem, spora
idąc dalej tropem tematu, ile banków jest w polsce? jeżeli mówimy o spółdzielczych, jest ich ponad 600, jeżeli mówimy o komercyjnych "Na koniec 2009 r. działalność prowadziło 67 banków komercyjnych". Liczba ta nie jest mała, ale nie jest też duża, oraz nie oznacza to wcale, że na rynku nie ma miejsca dla innych banków.
No i jeszcze jedna bardzo ważna sprawa, dlaczego w wykopie podane są dane dotyczące pożyczki? Przecież pożyczka a
Podobnie jak wielu przedmówców wcale nie uważam, że jest to łatwa kasa dla banków. O tym, jak trudno jest pożyczać pieniądze wie wielu z kokos.pl i kilku innych podobnych serwisów które miały zabrać tort bankom a jak się okazało ludzie nie ufają sobie.
Pożyczka bankowa to rodzaj towaru. Tak duża dysproporcja pomiędzy lokatą a pożyczką wskazuje na jakieś wielkie koszta własne banku, a może koszta obsługi jakiegoś podatku nakładanego przez państwo na banki? Inaczej zadziałała by konkurencja i ceny kredytów by spadły. No chyba, że jest pomiędzy bankami zmowa cenowa.
Normalny biznes. Jak ci sie nie podoba to nie pozyczaj nic od banku i tyle. Poza tym mylisz przyczyne ze skutkiem i podajesz bledne dane. W Polsce w porownaniu z krajami lepiej rozwinietymi sektor bankowy jest slabo rozwiniety, mniejszy odsetek Polakow ma w ogole konto (jeszcze niedawno nie mial nawet premier :P ), malo Polakow korzysta z dodatkowych uslug finansowych, a bankow jest za malo, a nie za duzo. Im wiecej bankow
@EconomicHitman: każdy bank ma własną politykę pożyczkową. Akurat KB dał mi najlepsze warunki kredytu w rachunku bieżącym dla firmy. A wszedłem tam tylko dlatego, że miałem po drodze do innego banku. Z kolei dla PeKaO nie wiem jak dużym trzeba być, by zaoferowali coś sensownego.
Komentarze (139)
najlepsze
No fantastycznie, jest źródło, tylko że co z tego? To nie jest źródło obliczeń tylko źródło przekopiowania treści na pałę bez ówczesnego przemyślenia co się kopiuje.
Sam wykres autora już pokazuje, że nie wie o czym pisze, umieszczając w legendzie "kredyt (pożyczka) gotówkowa". Kredyt to nie jest to samo co pożyczka.
Kredyt:
1. Jest finansowaniem celowym (na zakup mieszkania, samochodu, inwestycji przedsiębiorstw),
2. Zazwyczaj jest zabezpieczony (hipoteka, blokada rachunku, weksel
Sam
Nie RRSO, tylko odsetki. Banki często podają w reklamach, że oprocentowanie kredytu już od np 7%, a w rzeczywistości doliczając do tego prowizję, opłatę za udzielenie kredytu, ubezpieczenie, opłatę za kartę (tak, banki często przy kredytach ratalnych dorzucają obowiązkową kartę kredytową, za którą się płaci nawet
Kazdy chce uczciwie zarabiac - jednak sola w oku mu zarobki innego.
Kazdy wie, ze Panstwo zabiera nam orgomny % naszych pieniedzy w podatkach - ale dziwne, ze bank za pzoyczke bierze od klienta 25%, a komus wyplaca 5% zysku z tej pozyczki. Czyli bank ma 20% dla siebie tak? I jeszcze z tego dzialkuje sie z Panstwem (podatek dochodowy i inne podatki, ktore
Kolejna rzecz, ktorej nie ma w porownaniu to np. tanie pozyczki hipoteczne - oprocentowane niemal na poziomie lokat. Kredyty hipoteczne ludzie maja oprocentowane na 2-6% rocznie.
Dobry zwyczaj nie pożyczaj ;)
Dobry zwyczaj nie pożyczaj łatwo powiedzieć, tym bardziej na wykopie rzucić truizmem. Powiedz te słowa rodzinie z dzieckiem nie mającej gdzie mieszkać - wszyscy mają wynajmować? Ale w takim razie od kogo skoro nikt nie będzie kupował, a więc nikt nie będzie budował etc etc...
Z doświadczenia wiem, że to jest zaraza.
Jestem w sile wieku i zamiast cieszyć się życiem i piękną pogodą to muszę za pi erda lać, żeby spłacać jakieś głupie raty na rzeczy, które przy odpowiednim zarządzaniem budżetem domowym mógłbym kupić
a w drugiej, że ciebie kobieta zmusiła. Śmieszne to jest trochę, bo jak to możliwe że jeśli ciebie była w stanie zmusić kobieta to nie jesteś w stanie pojąć jak ludzi może zmusić życie, które ma znacznie brutalniejsze argumenty?
przecież ich robota to robienie kasy na kasie
A tak w ogóle ich robota to robienie kasy
Dodajmy do tego wskaźnik inflacji, który odzwierciedla góra 50% wzrostu cen odczuwanego przez przeciętnego konsumenta a wychodzi na to, że oszczędzać się po prostu nie opłaca.
Z drugiej strony - pożyczać przy takich paskarskich oprocentowaniach i marżach też nie.
Hmm... :E
Rozluźniły nam się pojęcia. Tolerujemy z pokorą jak powolutku zakłada nam się homonto na kark. Myślę, że zbyt łatwo uwierzyliśmy w "kapitalizm" ...
W Polsce międzywojennej nie było inflacji 5%, oraz nie było lokat 6%, nie było rezerwy cząstkowej na poziomie 3,5%.
Nie rozluźniły się pojęcia, tylko zmieniła się diametralnie rzeczywistość gospodarcza.
Tak często widzę ekscytację ludzi, którzy odkrywają oczywistość że już mnie wcale to nie dziwi.
Bank pożyczając nie tylko musi zapewnić rezerwę cząstkową, musi zapłacić za wygenerowaną kasę bankowi centralnemu (lub sfinansować ze środków zdeponowanych przez środki swoich klientów), ale również
"Inflacja w Polsce (okres międzywojenny), wobec olbrzymiego deficytu skarbu 1921–1922 głównym źródłem dochodów państwa stał się druk banknotów. Wzmożona emisja miała pokrywać deficyty budżetowe ale służyła również do kredytowania przedsięwzięć gospodarczych kraju. Nadmierna emisja doprowadzała do powstania tzw. podatku inflacyjnego.
Początkowo inflacja sprzyjała rozwojowi gospodarki ułatwiając eksport (który dla odbiorców zagranicznych był tańszy). Od połowy 1923 hiperinflacja zagroziła jednak paraliżem gospodarki, gdyż wartość pieniądza stawała się coraz mniejsza (jeśli we
"Odpowiednie opodatkowanie banków"? Byli już kolesie z takimi pomysłami, nazywali się Marks, Engels, Lenin i Stalin ;)
Wolność jest, nie chcesz, nie bierz. Banki to nie instytucja charytatywne, jak każda firma mają zarabiać kasę - kupić tanio, sprzedać drogo - w tym wypadku kupują i sprzedają pieniądze.
No i jeszcze jedna bardzo ważna sprawa, dlaczego w wykopie podane są dane dotyczące pożyczki? Przecież pożyczka a
polska forsa w polskiej kasie, jak ileś osób tak zrobi to banki padna i skończy się wyzysk
proste?
kasy mają te przewage nad bankami, że tam nie ma właścicela kapitału, który musi zarobic. właścicelem kapitału jest każdy użytkownik kasy. kumasz?
Pożyczki dają chyba tylko po znajomości...
Komentarz usunięty przez moderatora
Jeśli zakładasz bank spółdzielczy wystarczy drobny 1 000 000 EUR.
A dalej już z górki:
Banki mogą być tworzone jako banki państwowe, banki spółdzielcze lub banki w formie spółek akcyjnych.
Ustawa o prawie bankowym reguluje tworzenie banków.
Założycielami banku w formie spółki akcyjnej mogą być zarówno osoby fizyczne i prawne.
Warunkiem jest jednak, aby liczba założycieli nie
Komentarz usunięty przez moderatora
Kupując w sklepie buty firmy np Wojas za 320zł jak sądzisz ile jest marży?
z kumoterskim pozdrowieniem
jakakolwiek marża jest przy tym normalnie śmieszna
z kumoterskim pozdrowieniem
http://www.youtube.com/watch?v=qJrOuEzAWU8