Ja wykopuję. Jeżeli organizuje się coś takiego to trzeba się przygotować. Pieniądze za bilety powinny zostać zwrócone. Dziwne, że małe kina potrafią ogarnąć imprezy tego typu a duże multipleksy nie.
@Wave: Mogli wiele, np. liczyć wchodzących i w momencie gdy sala się wypełnia (tj. skończyły się miejsca siedzące, a nie że nie ma gdzie nadepnąć) zamknąć i więcej nie wpuszczać. Oczywiście wtedy część osób, w opisywanym wypadku gdy jedna sala została wyłączona, znalazłaby się na lodzie i całą gromadą ruszyłaby z reklamacją po zwrot pieniędzy.
Tak więc, co typowe: u organizatorów wygrało pragnienie świętego spokoju nad zdrowym rozsądkiem (wyobrażacie sobie, co
@bezradnyradny: Skargi nie było, z cała pewnością będzie. Gdy poszedłem o godzinie 01:00 z prośbą o zwrot kosztów biletu powiedział że skorzystałem już z usługi i nie może zwrócić kosztów... Porównał sytuację do żądania zwrotu kosztów kolacji w restauracji, gdy ta jest już w połowie zjedzona.
wykopuję, ale jedna uwaga. Zapis o tym, że reklamacja musi dotrzeć do 30. czerwca jest bezprawny i z d... wzięty. Nie ma takich terminów w polskim prawie, a regulaminy Multikina nie mogą stać w sprzeczności z nim. Na reklamację usługi lub towaru jest 30 dni od chwili wykrycia wady, czyli w tym wypadku od chwili tego seansu.
Po drugie, z tym 30 czerwca to bym na miejscu autora wykopu napisał do UOKIK
Szkoda, że nie pamiętam nazwiska chamskiego "pana kierownika", który to mnie kiedyś spławił w Multikinie w Krakowie. Załatwienie sprawy z dyrekcją kina skończyło się 4 VIP-owskimi wejściówkami na dowolny seans w multikinie. Niestety takie chamy wpływają na złą renomę danej marki, a nie zły wizerunek samego siebie.
@syn_szklarza: To tak jak w samolocie - wpuszczają cię pięć minut przed wszystkimi. Masz czas zaanektować sobie oba podłokietniki i miejsce na colę. ;)
Ja bym się raczej doczepił tego, że w salach było gorąco (klima, wentylacja chyba nie były włączone) oraz na każdym filmie w każdej sali było tylko stereo. Dodatkowo zaczęli wpuszczać o 22:45, a film zaczynał się o 23. Wiele osób nie zdążyło kupić popcornu i wejść do sali. Mogli wpuszczać wcześniej bo obsługa stała przy barierkach i czekała na sygnał jakiegoś szefa. W barach również pracownicy czekali w pełnej gotowości. Niestety...
@rebs: Mogę z całą pewnością powiedzieć że na 'Oczy Julii' miałem surround sound. Na pozostałych nie zwróciłem uwagi. Klima/wentylacja rzeczywiście albo wyłączona albo po prostu nie wyrabiała przy pełnych salach. Odnośnie pijanych ludzi, byłem świadkiem jak młoda para zgłaszała menedżerowi, że chcą zwrot kosztów biletu, bo nie byli w stanie oglądnąć filmu przez przeklinających i drących się ludzi. Pan menadżer chciał ich zagiąć 'Trzeba było zgłosić ochronie', ale okazało się że
Multipleksy w ogóle nie powinny być nazywane kinami! Nie mają żadnego klimatu, bilety są tam drogie i puszczają same szmiry. Dodatkowo Multikino należy do ITI, tej samej grupy co TVN.
W Krakowie jest całe mnóstwo mniejszych kin, oferujących dodatkowo dużo większą różnorodność filmów. Ale niestety Polacy lubują się we wszystkim co wygląda po "Amerykańsku" a wyjście do kina jest już w masowej świadomości kojarzone z wyjściem do multipleksu. A potem wszyscy narzekają,
@Yogi_: Puszczane sa tam dokladnie te same filmy co w innych kinach. Ja w multipleksach dobrze sie czuje, i to, ze klimatu nie czujesz to jest to twoja subiektywna opinia. I co, ze nalezy to do ITI?
@Yogi_: Ja lubię multipleksy. Szkoda tylko, że w Polsce kina są tak strasznie drogie i tak źle zorganizowane. Mieszkając blisko centrum Dublina byłem stałym bywalem multipleksu Cineworld. Jest tam 17 sal różnej wielkości (od 100 do 400 miejsc) z wygodnymi fotelami. Największy jednak dla mnie plus to "Unlimited card" - można dzięki niej oglądać każdy film (oprócz pokazów specjalnych i przedpremierowych), o każdej porze i dowolną ilosc razy, za równowartość ceny
@kinlej: Spoiler: więc najpierw musisz mieć mamę i tatę - rodzinę królewską. A potem, twój starszy-lepszy brat musi się beznadziejnie zakochać w kimś mało ważnym.
Potem już z górki. Trzeba zapanować nad własnymi słabościami, pokonać złą czarownicę itp. - prawie jak u Disneya.
Tak - też nie rozumiem, za co ten film dostał te oskary. On jest wyłącznie przyzwoity. :|
Komentarze (178)
najlepsze
Tak więc, co typowe: u organizatorów wygrało pragnienie świętego spokoju nad zdrowym rozsądkiem (wyobrażacie sobie, co
Po drugie, z tym 30 czerwca to bym na miejscu autora wykopu napisał do UOKIK
Ja nie chodzę tam już od dawna, obsługa pozostawia wiele do życzenia.
Moim zdaniem trzeba sprawę nagłośnić.
Filmy się ogląda, a później się je obejrzało.
Poza
W Krakowie jest całe mnóstwo mniejszych kin, oferujących dodatkowo dużo większą różnorodność filmów. Ale niestety Polacy lubują się we wszystkim co wygląda po "Amerykańsku" a wyjście do kina jest już w masowej świadomości kojarzone z wyjściem do multipleksu. A potem wszyscy narzekają,
Potem już z górki. Trzeba zapanować nad własnymi słabościami, pokonać złą czarownicę itp. - prawie jak u Disneya.
Tak - też nie rozumiem, za co ten film dostał te oskary. On jest wyłącznie przyzwoity. :|