Proponuje pisemko do straży pożarnej. Każdy tego typu obiekt musi przejść odbiór. Sprawdza się ilość środków gaśniczych, ich rozmieszczenie, drogi ewakuacyjne itp. Kryterium jest ilość osób mogących się znaleźć na sali. Niedozwolonym np sadzanie ludzi na trasach ewakuacyjnych jak i ogólne "przeładowanie" obiektu. W Polsce już było parę głośnych pożarów na dyskotekach gdzie przez takie niedopatrzenia zginęło parę ludzi. Stąd kierując się troską o bezpieczeństwo możesz wysłać pismo do Wojewódzkiej Komendy Straży
Ja miałem inna akcję w Multikinie na Śląsku. W Listopadzie 2011 byłem na "Nocy
reklamożerców". Przez 4 pierwsze godziny obraz był obcięty na górze i na dole tak że dolna linijka polskich napisów była niewidoczna. Kolejny 1.5h blok reklam nie miał w ogóle
polskich napisów na sam koniec operator włączył polskie napisy i ustawił ręcznie
obraz tak że był całkowicie widoczny. Napisałem reklamację i oczywiście "przepraszamy ale nic na to nie poradzimy"...
To coś czuję, że Multikino ma problem. Wiele firm w Polsce jeszcze nie ogarnęła tego, że łatwo takie rzeczy nagłośnić a potem ciężko sobie z tym poradzić jak już wyjdzie taka akcja.
Ja byłem wczoraj jestem zadowolony, bo po prostu niezłe filmy obejrzałem, ale jak na 9 edycje organizacja leży i kwiczy, żałuje, że kupiłem bilet przez internet, bo... po prostu nikt tak naprawdę mi go nie sprawdził, jakbym sam się tym nie zainteresował i nie podszedł do obsługi to miałbym kino za darmo, tak jak i wszyscy moi znajomi, a patrząc po ludziach i z połowa z nich. Wąski korytarz i przez to
@Komendant_Melanzu_Bonkers: Na oko. Chodzi o to że większość osób przyszła wcześniej i gdyby bramki otworzono wcześniej to nie byłoby takiego tłoku i pchania przy wejściu. Kino z całą pewnością nie może powiedzieć "Nie wszyscy zdążyli wejść przed 23:00, bo każdy przyszedł w ostatniej chwili". To chciałem przekazać tymi 80%. ;)
Gdy byłem wczoraj w Multikinie Arkady Wrocław na Nocy Kina, nie było aż tak strasznie. Kolejki po bilety były dość duże. Jednak znajomi, którzy mieli wykupione wcześniej, powędrowali od razu do sal. W sumie bilety sprawdzono nielicznym, mnie nikt nie kasował. Więc spokojnie można było się wbić na janka. Ścisk w korytarzach i schodach był spory, ale przemieszczanie miedzy salami, było ok. Co do projekcji filmów,
no i przez idiotycznych pracownikow multikino robi se reklame ;] na pewno bede mial (i pewnie nie tylko ja) na uwadze opisane zzdarzenie w przypadku gdybym mial sie wybrac na taka nocke do multikina. najlepiej jakbys podał NAZWISKO TEGO MENADZERA (w koncu to zastrzezone nie jest)
Komentarze (178)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Obejrzało się spokojnie w strachu czasem te horrory bez większych zakłóceń. Każdy zachowywał się kulturalnie.
Teraz jak byłem na takim seansie to mnóśtwo dresów, chleją, rzucają czym popadnie i się śmieją całe 3 filmy.
Teraz nawet dresy stać na takie kino tylko po cholerę tam chodzą? Także moje chodzenie do kina skończyło się
reklamożerców". Przez 4 pierwsze godziny obraz był obcięty na górze i na dole tak że dolna linijka polskich napisów była niewidoczna. Kolejny 1.5h blok reklam nie miał w ogóle
polskich napisów na sam koniec operator włączył polskie napisy i ustawił ręcznie
obraz tak że był całkowicie widoczny. Napisałem reklamację i oczywiście "przepraszamy ale nic na to nie poradzimy"...
literówka buhuhuhu...
Gdy byłem wczoraj w Multikinie Arkady Wrocław na Nocy Kina, nie było aż tak strasznie. Kolejki po bilety były dość duże. Jednak znajomi, którzy mieli wykupione wcześniej, powędrowali od razu do sal. W sumie bilety sprawdzono nielicznym, mnie nikt nie kasował. Więc spokojnie można było się wbić na janka. Ścisk w korytarzach i schodach był spory, ale przemieszczanie miedzy salami, było ok. Co do projekcji filmów,