Kiedyś robiłem w mięsnym zakupy i poprosiłem sklepową żeby dorzuciła wątrobiankę, bo został ostatni kawałek. Wtedy pani za mną krzyknęła NIEEE TO JUŻ OSTATNIA? Więc powiedziałem do sprzedawczyni żeby wątrobiankę zostawiła dla tej pani, wziąłem pozostałe zakupy i udałem się do miejsca zakwaterowania ( ͡°͜ʖ͡°)
Z jakiejś czapki zrobił się na wykopie problem pierwszego świata.
@funeralmoon: Potwierdzam. Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do Biedronki na lody i wtedy byłem świadkiem, jak oddałeś te wątrobiankę. I wtedy wstali wszyscy kasjerzy i zaczęli klaskać.
Komentarze (41)
najlepsze
Z jakiejś czapki zrobił się na wykopie problem pierwszego świata.