W dzisiejszym znalezisku omówimy problem pijanych oraz naćpanych kierowców, którzy powodują ponad 25% wszystkich, w tym śmiertelnych wypadków w Polsce. Statystki nie kłamią, ponad ¼ wszystkich wypadków to właśnie kierowcy pijani lub naćpani. Dodatkowo jazda po narkotykach lub z ekstremalnym stężeniem pojazdem silnikowym 1,5‰ lub więcej to nie tylko wykroczenie ale bandytyzm porównywalny z chodzeniem z pistoletem lub machaniem siekierą po ulicy, za to nie powinno być żadnej konfiskaty samochodu (ponieważ to nie ma sensu), ale kara pozbawienia wolności bynajmniej na 6 miesięcy jak to jest we Włoszech lub w Szwecji.

Drugą rzecz która mnie bardzo nurtuje to dlaczego u nas stężenie alkoholu za które można mieć odebrane prawo jazdy to 0,2‰. 0.2 promila to minimalne rozluźnienie, nawet niezauważalne stężenie bez alkomatu, lub stan po spożyciu na noc wcześniej - brak zagrożenie przy spokojnej jeździe, a kary są niewspółmierne. Tym bardziej że w większości krajów Europy jak nie świata dopuszcza stężenie do 0,5‰ (żółty kolor) i wystarcza - mapa niżej

Ponadto w USA dopuszczony poziom alkoholu to 0,8 ‰.
Dlaczego u nas próg alkoholu wynosi zaledwie 0.2 promila? Przecież to niezauważalny poziom który można nabić spróbowaniem łyka wódki lub mieć tyle lub minimalnie więcej na drugi dzień. Dlaczego są niewspółmierne kary za poziom alkoholu 0.2‰ lub minimalnie więcej np. 0.21‰ 0.23‰ czy 0.27‰ niekiedy nawet 0.31‰. - w większości państw z takim progiem alkoholu możesz jeździć, w niektórych co najwyżej dostaniesz mandat i kilka punktów karnych, a nie utratę prawa jazdy na co najmniej pół roku, 2500 złotych mandatu i 15 punktów karnych. Dla przykładu w Czechach lub na Słowacji jest tolerancja zerowa 0,0‰ ale zabierają prawo jazdy dopiero od 0,5‰, za mniejsze stężenie wpisują jedynie mandat i punkty karne.
Czemu w Polsce nie ujednolicić progu alkoholu, jak to jest w większości krajów Europy, jak nie większości świata do 0.5‰. Masz pół promila lub więcej, nie siadaj i licz się z utratą prawa jazdy, jak masz mniej, czyli wynik w zakresie 0.2-0.49 promila - jeśli kierowca jest, zaliczy to jest puszczany wolno bez kary albo ewentualnie z małym mandatem. Chyba zdajesz sobie sprawę, że prawie wszyscy by je zaliczyli ( ͡° ͜ʖ ͡°), ponadto kary dotyczą nie tylko pojazdów silnikowych, ale również rowerów. Dlaczego pojazdy które NIE są silnikowe (rower) nie mogą jeździć po minimalnym stężeniu? Przecież rower poniżej pół promila nie zagraża, dla przykładu w Niemczech można jeździć rowerem jeżeli masz stężenie poniżej 1,6‰. [Źródło z Niemieckiej Wikipedii], ale na samochód masz zakaz jazdy jeżeli wyniesie 0.5‰.
Przetłumaczone z niemieckiego na Polski:
0,5 ‰ we krwi lub 0,25 mg/l w wydychanym powietrzu (w badaniu alkomatem ) bez odchyleń od normy w zachowaniu za kierownicą: zakaz prowadzenia pojazdów, w przypadku recydywy badanie zdolności do kierowania pojazdami w ramach MPU ..
1,1 ‰: Całkowita niezdolność do prowadzenia pojazdu ( zdolność do prowadzenia pojazdu nie występuje nawet w przypadku braku jakichkolwiek nieprawidłowości w zachowaniu kierowcy): wykroczenie drogowe , odebranie prawa jazdy na co najmniej 6 miesięcy plus 3 punkty MPU w niektórych krajach związkowych..
1,6 ‰ lub dwa przypadki prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu: Badanie medyczno-psychologiczne przed ponownym wydaniem prawa jazdy. Od 1,6 ‰ MPU nawet podczas jednorazowej jazdy na rowerze.
Jak widać trzeba się bardziej postarać by zabrać prawo jazdy utrata prawa jazdy za stężenie 0.5‰ jest zazwyczaj od 1 do 3 miesięcy, natomiast utrata prawa jazdy na 6 miesięcy jest możliwa gdy stężenie wyniesie 1,1‰ podczas gdy u nas utrata na pół roku jest możliwa już od 0.2‰.
Co do kierowania po alkoholu lub narkotykach - popieram zakaz. Restrykcje powinny zaczynać się od 0,5 ‰, czemu? Przy tej dawce rozproszoną mamy uwagę, a także częściowe upośledzenie koordynacji ruchowo-wzrokowej, a jakiekolwiek progi typu 0.0‰ czy 0.2‰ są rodzajem czczego gadania, uważam że wystarczyłby próg tolerancji do 0,5‰, który obecnie jest stanem nietrzeźwości. Nie chciałbym chyba zginąć bo jakiś pijany kierowca wężykuje. Jestem nadal za skutecznymi restrykcjami, a nawet skuteczniejszymi i wyższymi karami za ekstremalnie wysokie stężenia po 1,5 po 2 promile, przecież stwarzają zagrożenie. Dodatkowo zmiana progu od 0,2‰ do 0,5‰ czyli dawki takiej jaka obowiązuje w większości krajów Europy, zrobi więcej dobrego niż złego. Mnóstwo ludzi wydmuchuje i zazwyczaj jedzie na drugi dzień i nie ma pojęcia, że jest jeszcze pod wpływem. Z reguły są to bardzo niskie wartości, a styl jazdy był pozbawiony brawury, czyli dojazd do pracy itp. Przy podawaniu statystyk celowo się ten parametr pomija, bo te małe stężenia poniżej 0,5‰ to pewnie bez problemu 95% złapanych. A w mediach mamy kilku szaleńców i kilku znanych na rok, czyli jak wszędzie na świecie, a ci powyżej 1‰ WŁAŚNIE STWARZAJĄ POWAŻNE ZAGROŻENIE.
A z kolei młodzi kierowcy lub zawodowi zostawiłbym 0,2‰ tak jak w większości państw, są mniej doświadczeni więc powinni jeździć trzeźwi. Dlaczego nie zero, tylko 0,2 toleracji? Bo nawet w cukierkach może znaleźć się śladowa ilość alkoholu np. 0,05‰, a to by było już wykroczenie, no bez przesady.
Teraz coś na temat konfiskaty samochodu.

Tylko w Polsce jest ten chory nazistowski, złodziejski przepis. Wszedł on w życie w Marcu ubiegłego roku. Dla przypomnienia konfiskata majątku, w tym samochodów, była rzeczywiście stosowana przez reżimy Totalitarne, takie jak Nazizm i Stalinizm, jako narzędzie represji i prześladowania przeciwników politycznych. Na temat Historii to Samochody były konfiskowane dla żydów w czasie II wojny światowej, w reżimie Hitlera. To bardzo poważne porównanie. Czy to jest krok do Totalitaryzmu?!? A skoro konfiskata jest taka dobra, to za kradzież ucinać ręce, lub za skrzywdzenie kogoś lub co gorsza zabicie kogoś, kara śmierci??? [tak już ktoś podsumował sens konfiskaty na stronie demotywatory.pl]

Owszem po 1,5 ‰ (dawka od której zabierają auto), nawet od 1,5‰ czyli całkowita nietrzeźwość, nie wolno jechać nawet rowerem a co dopiero samochodem, BASTA! Ale ja bym za to pomyślał o innej karze bardziej humanitarnej, a zarazem bardziej surowej np. kara więzienia na 6 miesięcy a w niektórych przypadkach nawet na rok, nie chciałbym zginąć ani rodzina. Samochód może kosztować 2 tysiące, a może kosztować 500 tysięcy - może być również być czyjś, a może to być kierowca zawodowy, to co skonfiskują TIR lub Autobus??? Może ktoś jechać 30 letnim Oplem, Matizem lub Fiatem Seicento, i straci 1,5 tysiąca złotych, a może jechać rocznym SUVem, lub Limuzyną, Mercedesem lub Samochodem sportowym, np. Ferrari, Lamborgini, i co, traci 1,5 miliona złotych?
Nie lepiej by zamiast konfiskaty była kara więzienia np. na 6 miesięcy tak jest na przykład we Włoszech lub w Szwecji.
Jako Ciekawostka - rekordową zanotowaną dawkę w Polsce, miał w 1995 kierujący samochodem Tadeusz S. pod wpływem alkoholu spowodował wypadek, mając we krwi 14,8 promila alkoholu. Mężczyzna zmarł kilkanaście dni później na skutek odniesionych w wypadku obrażeń - ja dziwię się jak on zasiadł do samochodu przy tak ekstremalnej i już śmiertelnej dawce nawet przy połowie tego, możliwe że Alkomat przekłamywał, oraz wynik był zfałszowany, a próbka krwii była zanieczyszczona.
Ale to i tak troche więcej niż połowa w porównaniu do najwyższej światowej dawki jaką ktokolwiek przeżył zanotowano w Rosji. Jeden Rusek miał, UWAGA! 22,3 promila. - W przypadku tego konkretnego przypadku, istnieją wątpliwości co do dokładności pomiaru. Niektórzy eksperci sugerują, że wynik mógł być zfałszowany z powodu zanieczyszczenia próbki krwi.






Komentarze (14)
najlepsze
dokladnych danych nie ma a po jakims wstepnym oszacowaniu
Przyjmując 22% wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców (3% nacpani ale proporcja sie zmienia) :
17,5-18,7%
@albin_kolano: bo trzeba pokazać że coś się robi nawet jak się nic nie robi. Przecież narracja o zaostrzeniu idzie praktycznie non-stop. Naście lat na wykopie i tylko słyszę o nowych karach, większych karach, mniejszych limitach - tylko się dokręca kierowcom śrubę. Nie ważne czy to ma sens czy nie, byle dokręcić bo wtedy można pokazać ze coś się robi.
Najlepszy przykład to
Samochód powinien przepadać z automatu, jako narzędzie służące do popełnienia przestępstwa. I dopiero od tego momentu powinna się zaczynać dyskusja o jakichkolwiek karach.
Przepadek przedmiotu, którym ktoś stworzył zagrożenie dla wielu osób, niehumanitarne? No k--wa (・へ・)