Petycja w sprawie zmiany sposobu obliczania emisji CO2 samochodów elektrycznych
Petycja porusza fakt "greenwashingu" samochodów elektrycznych przez ich producentów. Naukowo sposób obliczania emisji zaproponowany w petycji nazywa się "marginal emissions" i jest on w literaturze naukowej bardzo dobrze opisany jednak nie jest powszechnie znany w społeczeństwie.
pawel-kwarcinski z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 56
- Odpowiedz
Komentarze (56)
najlepsze
Elektryki są tak czyste jak produkcja prądu, a ta jest z roku na rok czystsza i za jakiś czas będzie blisko 0 CO2, nawet w Polsce. Diesel jak był brudny, tak za rok czystszy nie będzie. Nie ma alternatyw ze ścieżką do osiągnięcia 0 CO2 z transportu.
Z tym żelazkiem to nie prawda, zarowno takie na węgiel czy na dusze bylo bardziej emisyjne bo nie dalo rozpalić jednego wegielka albo nagrzac duszy wykorzystując 100% ciepla właściwego węgla.
1. Rocznie zwiekszamy udzial OZE o 2%, w 2035 w PL bedzie to juz 50%. Co roku montujemy ponad 3MWp paneli. Samochody elektryczne zarówno pozwalaja na większy udzial OZE jak i zachęcają ich użytkowników to zamontowania dodatkowych źródeł OZE, często przewyższających zapotrzebowanie
- przestać pompować tak dużo wody w Żarnowcu
- odsunąć bardziej zasuwę w Żarnowcu
Podobno czas poterzbny na zwiększenie mocy w bloku weglowym to kilkanaście minut a w ESP do kilku minut a zredukowanie mocy pomp to sekundy, czyli zanim węglowa zwiększy moc to ten samochód skończy już się
Mój diesel nigdy nie spalał mniej niż 6 litrów.
Jakbym miał jechać na spalanie <5 litrów to bym chyba zużył 10kWh zamiast 20.
To że gdzieś tam kiedyś z górki z wiatrem i za TIRem miał 3.9 o niczym nie świadczy.
To taka sama sytuacja jak kiedyś w nietypowych godzinach do pracy udało mi się dojechać w
Proszę Pana, właściciel elektryka jest już za skrzyżowaniem jak samochód obok właśnie kończy wbijać jedynkę. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Żeby osiągnąć takie wyniki to trzeba jeździć jak kierowca spalinowca - 70 w zabudowanym i 70 poza zabudowanym, bo wtedy ma niskie obroty na najwyższym biegu.
Jeżdżę tym i tym samochodem i Tesla ma roczne (włączając zimę) zużycie około 20kWh, ale w tym zużyciu jest też to, że żona zostawia na 2 godziny włączone ogrzewanie albo klimatyzację dla dziecka, które zasnęło jej w foteliku i nie chce go wyjmować, żeby nie obudzić.
W Skodzie mam automat, więc ruszam dynamiczniej niż przeciętny zjadacz chleba z manualem, ale Tesla to jeszcze o
Zapoznałem się także szczegółowo z ta pracą na temat tego że podobno ICE emituje podbnie co BEV zasilane energia z węgla.
https://sciendo.com/article/10.2478/rtuect-2020-0041
Praca skupia się nad efektywnością róznych komponentów, czyli porównanie w tej pracy ma sens jesli porównujemy auta które nigdy nie hamują, bo porównuje tylko sprawność przetwarzania energii z paliwa(czy to w baku czy w elektrowni) na koła, a zupełnie nie bierze pod uwagę tego że auto elektryczne ma zdolność rekuperacji. Czyli bierzemy auto spalinowe które jedzie na 5ce z obrotami w optymalnym zakresie obrotów i nigdy się nie zatrzymuje ani nie rozpędza. Dlatego zużycie aut elektrycznych spada gdy wjeżdzamy do miasta a spalinowych rośnie na kazdy przejechany km. Także praca ta nie porównuje rzeczywistych warunków
Ponownie nie chciałbym się rozpisywać na ten temat. Przez sen będę pisał o spalaniu diesla i rekuperacji energii przez elektryka. Ponieważ każdy z nas jest kierowcą to się będziemy o to kłócić do śmierci bo jesteśmy specjalistami w kwestii spalania. Mogę tutaj tylko odesłać do porównywarki GreenNCAP, które jest konsorcjum różnych organizacji "samochodowych" i, które reklamuje się, że rzetelnie mierzyła