Blisko tragedii na przejeździe kolejowym. Zamiast uciekać oglądał swoje auto
67-letni kierowca passeratti najpierw z impetem wjechał na zamknięty już przejazd kolejowy, a potem zamiast uciekać rozglądał się naokoło i chodził po torach. Maszynista pociągu cudem wyhamował. TLDR: jest szybka karma.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 68
- Odpowiedz
Komentarze (68)
najlepsze
Nie cudem, tylko takie są procedury. Po wykopie latało nagranie, w którym maszynista wypowiadał się, że jeśli szlaban zostanie dotknięty (uszkodzony), to wysyłany jest sygnał do maszynisty i ten wyhamowuje pociąg do 10 km/h. Dlatego jeśli utkniemy na przejeździe należy szlaban w jakiś sposób "naruszyć", wtedy mamy szansę poinformować maszynistę, że na przejeździe "coś się dzieje".
źródło: content_102a4bc8bb7522c7fff1269a1e560e36f65fa95d
PobierzSzlabany opadają tak nagle, bez żadnego ostrzeżenia. Ech, gdyby takie przejazdy kolejowe były wyposażone w duże, wyraźne sygnalizatory z migającym czerwonym światłem wielkości piłki do koszykówki, doskonale widoczne nawet w pełnym słońcu, najlepiej jeszcze zamontowane parzyście (to by wykluczyło przepaloną żarówkę) oraz dodatkowo sygnalizator akustyczny dla niewidomych kierowców. Myślę że to zapobiegłoby wielu niepotrzebnym tragediom.
A nie, czekaj...
Przecież to by nic nie dało,
źródło: images
Pobierzźródło: 1000008307
PobierzPotem to się kończy tak właśnie, że w razie jakiejś rysy samochodowemu tłukowi lament przyćmi rozum i instynkt samozachowawczy.
Tu masz samochodziarza co tak obsrany o los swojego autka że pcha się do zmiażdżenia przez ciężarówkę.
Samochodowym #!$%@? się wyłącza rozum jak ich ukochane autko ma dostać kilka rys czy zgnieceń.