Dzisiaj statystycznie jest tak, że na siedem kobiet, które zgłoszą zgwałcenie, cztery z nich zostaną odesłane przez policję, bo nie było znamion przemocy. Po wejściu w życie tego projektu na pewno te cztery kobiety nie zostaną odesłane. Prawdopodobnie policja będzie musiała zbadać wszystkie przypadki zgłoszeń i sprawdzić, jeżeli nie było znamion przemocy, to czy są znamiona braku zgody i czy można to obcowanie bez braku zgody udowodnić sprawcy"
W polskich realiach jest to złe do kwadratu. Skoro członkowie organizacji policyjnopodobnej będą musieli przyjmować zgłoszenie pomimo braku dowodów i sprawdzać, czy da się dowalić "brak zgody" - to drastycznie wzrośnie obciążenie ich pracą. A na tym ucierpi badanie rzeczywistych spraw i prawdziwych gwałtów. Dodatkowo - w grę włączy się Pani Statystyka, "góra" cały czas ciśnie o jak najlepsze wskaźniki, a te polecą na ryj gdy dojdą "braki zgody", bo one są dużo trudniejsze do udowodnienia i znacznie bardziej rozmyte. Ile razy słyszeliście o tzw. beciakach i przypadkach gdy partner chce seksu, a kobieta "daje mu" tylko dla świętego spokoju? Teraz to będzie można łatwo przekuć na "brak zgody".
Dodajmy do tego polskich prokuratorów-debili i instytucję aresztu wydobywczego. Na pewno będzie pełno przypadków w których prokurator debil nie będzie miał dostatecznych dowodów na skonstruowanie skutecznego oskarżenia, ale i tak to zrobi oraz zawnioskuje o areszt tymczasowy. Już sam fakt oskarżenia o g---t całkowicie rujnuje reputację człowieka, w zasadzie gwarantuje kopa w dupę w pracy i mocno naraża na rozwalenie związku/rodziny. Uniewinnienie tego nie naprawi, bo jak w tym kawale: "niesmak
Czyli moja była mnie gwałciła? Dała się poznać jako miła osoba i poszedłem z nią do łóżka, nie wiedząc, że to tylko wersja demo toksycznej i zaborczej kobiety. Czy dobrze rozumuję?
@haohao: zle - kazdy s--s gdzie nie wyrziles swiadomie zgody to byl gwalt. Dodatkowy problem pojawia sie ze swiadoma zgoda - czy facet zalany hormonami taka podejmuje?
@abgaha: pociągnę ten bekowy wątek if you don't mind :-) 1. nie ma dowodów, że byłem zalany hormonami. Mogłem mieć np. wówczas 30 lat. 2. Zgoda pojawiła się tylko dlatego, że nie byłem świadomy wartości towaru.
Lewica kłamie jak najęta, do uznania czynu za g---t, nie jest wymagane użycie przemocy.
Art. 197. § 1. Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 15.
Lewica kłamie jak najęta, do uznania czynu za g---t, nie jest wymagane użycie przemocy.
@janusz00: Oczywiście, że chodzi o usankcjonowanie domniemania gwałtu. W praktyce już obecnie ma to miejsce. Np. podwyższenie kar skutkuje tym, że prokuratura będzie się jeszcze częściej dopominać stosowania aresztu. No bo to przecież zbrodnia jest! Wtedy prokuratura będzie składać (tak naprawdę już się to dzieje) wniosek o areszt, bez dowodów (no bo to zbrodnia). Za to
"Dzisiaj statystycznie jest tak, że na siedem kobiet, które zgłoszą zgwałcenie, cztery z nich zostaną odesłane przez policję, bo nie było znamion przemocy.
Wiec ilu facetow na 7 zglaszajacycg odsyla policja do domu bo nie bylo znamion przemocy
Ale ja "na serio" byłem zgwałcony przez moją pierwszą dziewczynę. Pojechaliśmy na jakiś ślub z nocowaniem. Poszedłem spać, zapewne zdarzyła się ta rzecz, która się zdarza facetom podczas snu i obudziłem się z nią siedzącą na mnie. Ale ja nie wyraziłem zgody wprost na ten s--s. Natomiast była ona dorozumiana, bo byliśmy parą. I nie robiłem z tego nigdy problemu, ale w świetle lewatzkiego wysrywu, byłem zgwałcony.
do czasu, przecież to idzie w totalny odlot. Zaraz się okaże że zgoda nie jest wiążąca bo np.: - mogłaś zostać zmuszona - mogłaś zostać wprowadzona w błąd i dlatego się zgodziłaś - mogłaś się zgodzić dobrowolnie, ale przecież mogłaś się rozmyśleć między klikaniem a bzykaniem itd.
@Kupamilosci: @ostatni_lantianin dojdzie do tego że przestaną zajmować się brutalnymi gwałtami, bo nie będzie na to czasu. Po co szukać jakiegoś zamaskowanego nieznanego gwałciciela, jak będzie setki spraw przed rozwodowych o męża gwałciciela który mieszka w danym miejscu i którego można szybko i sprawnie zwinąć. Wykrywalność się zwiększy, lewica będzie zadowolona, a o ofiary gwałtów tak jak nikt się nie przejmował, tak dalej się przejmować nie będzie.
Zaraz zaraz... przecież nie ma tutaj mowy o domniemaniu winy mężczyznom oraz nikt nie wspomina o brzydkich mężczyznach. Ten zapis się nie spodoba lewicy.
Z kolei druga definicja jest niebezpieczna dla mężczyzn i podtrzymująca opinię publiczną o domniemaniu niewinności.'
"tej samej karze podlega, kto doprowadza inną osobę do obcowania płciowego wykorzystując brak możliwości rozpoznania przez nią znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem"
@KajakDrewniany Nie. Biedna Julka zezna w sondzie, że ona nie wiedziała, że z połykiem wykreśli ją poza margines społeczny. Gdyby wypluła to jej chłopak pozwoliłby wrócić do siebie, rodzice nie wyrzucili z domu, etc. Takich interpretacji będzie dużo.
Ale to nawet nie tak! Każdy kto miał jakieś przygody w życiu, szczególnie z mężatkami wie, że zdarzają się egzemplarze co same niemal inicjują ecie pecie a jak się już rozładują to następuje wyrzut sumienia i litania, że ona nie wie jak to się stało i w ogóle to już nie dzwoń do mnie więcej, po czym po przerwie schemat się
Czy mężczyzna też może oskarżyć kobietę o g---t? Niby jak sąd rozstrzygnie kto kogo zgwałcił? Słowo przeciwko słowu.
Wysoki sądzie. Ona rzuciła się na mnie jak wściekłe zwierzę. Przyssała się do mojego członka jak pijawka. Bałem się bronić, żeby nie być oskarżonym o p-----c. Kobiety to nawet kwiatkiem nie można uderzyć. Krew spłynęła mi do prącia i wtedy straciłem przytomność a ona po prostu wykorzystała tę sytuację i mnie zgwałciła.
Czy mężczyzna też może oskarżyć kobietę o g---t? Niby jak sąd rozstrzygnie kto kogo zgwałcił? Słowo przeciwko słowu.
@Jurand-ze-Spychowa: Może i będzie mógł. Teraz przecież też może. Jeśli nie ma dowodu na winę którejkolwiek strony, to sąd rozstrzygnie uniewinniając obydwie.
Jak już po latach prac komisji sejmowych przeplatanych zumbą tańczoną w przerwach obrad ustalono jedną, pewną i ostateczną definicję gwałtu, to my kobiety możemy spać spokojnie. nareszcie będziemy bezpieczne i żyć w poczuciu zaopiekowania przez państwo, sprawnie działającą policję, prokuraturę, służbę zdrowia. A tak poważnie - żyjemy w absolutnie wyjątkowo niebezpiecznych czasach. zamiast zajmować się sprawami pilnymi, ważnymi przedstawicielki narodu wyważają otwarte drzwi. G---t, to g---t. Tu nie ma o czym dyskutować.
@Aniela_Brytan: mylisz sie zmieni. Chodzi o projekt dotyczący definicji zgwałcenia, zgodnie z którym za g---t uznawane będzie doprowadzenie innej osoby do obcowania płciowego przemocą, groźbą bezprawną, podstępem lub w inny sposób mimo braku jej zgody Pomalowana lala to podstęp w wg nowej definicji to g---t na mężczyźnie
@Aniela_Brytan no tak ale "bez jej zgody" będzie dawało julkom pałke, by każdego że swoich "chłopców" którzy nie wzięli jej zgody na piśmie, o g---t. Pfff
Komentarze (247)
najlepsze
Ciekawe jak znamiona braku
W polskich realiach jest to złe do kwadratu. Skoro członkowie organizacji policyjnopodobnej będą musieli przyjmować zgłoszenie pomimo braku dowodów i sprawdzać, czy da się dowalić "brak zgody" - to drastycznie wzrośnie obciążenie ich pracą. A na tym ucierpi badanie rzeczywistych spraw i prawdziwych gwałtów. Dodatkowo - w grę włączy się Pani Statystyka, "góra" cały czas ciśnie o jak najlepsze wskaźniki, a te polecą na ryj gdy dojdą "braki zgody", bo one są dużo trudniejsze do udowodnienia i znacznie bardziej rozmyte. Ile razy słyszeliście o tzw. beciakach i przypadkach gdy partner chce seksu, a kobieta "daje mu" tylko dla świętego spokoju? Teraz to będzie można łatwo przekuć na "brak zgody".
Dodajmy do tego polskich prokuratorów-debili i instytucję aresztu wydobywczego. Na pewno będzie pełno przypadków w których prokurator debil nie będzie miał dostatecznych dowodów na skonstruowanie skutecznego oskarżenia, ale i tak to zrobi oraz zawnioskuje o areszt tymczasowy. Już sam fakt oskarżenia o g---t całkowicie rujnuje reputację człowieka, w zasadzie gwarantuje kopa w dupę w pracy i mocno naraża na rozwalenie związku/rodziny. Uniewinnienie tego nie naprawi, bo jak w tym kawale: "niesmak
1. nie ma dowodów, że byłem zalany hormonami. Mogłem mieć np. wówczas 30 lat.
2. Zgoda pojawiła się tylko dlatego, że nie byłem świadomy wartości towaru.
Art. 197. § 1. Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną
osobę do obcowania płciowego,
podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 15.
Art.
@janusz00: Oczywiście, że chodzi o usankcjonowanie domniemania gwałtu. W praktyce już obecnie ma to miejsce. Np. podwyższenie kar skutkuje tym, że prokuratura będzie się jeszcze częściej dopominać stosowania aresztu. No bo to przecież zbrodnia jest! Wtedy prokuratura będzie składać (tak naprawdę już się to dzieje) wniosek o areszt, bez dowodów (no bo to zbrodnia). Za to
Wiec ilu facetow na 7 zglaszajacycg odsyla policja do domu bo nie bylo znamion przemocy
A nie, chociaż nie. Mężczyzny
@Iavolenus: można i to jest jeszcze większe tabu. Koleżanka prowadzi pomoc psychologiczną dla facetów po gwałcie. Najwięcej ma mundurowych.
Tak naprawdę można, chociażby narzędziem.
EDIT: A jakieś historie znasz?
do czasu, przecież to idzie w totalny odlot. Zaraz się okaże że zgoda nie jest wiążąca bo np.:
- mogłaś zostać zmuszona
- mogłaś zostać wprowadzona w błąd i dlatego się zgodziłaś
- mogłaś się zgodzić dobrowolnie, ale przecież mogłaś się rozmyśleć między klikaniem a bzykaniem itd.
Z kolei druga definicja jest niebezpieczna dla mężczyzn i podtrzymująca opinię publiczną o domniemaniu niewinności.'
kłamałam,
Biedna Julka zezna w sondzie, że ona nie wiedziała, że z połykiem wykreśli ją poza margines społeczny.
Gdyby wypluła to jej chłopak pozwoliłby wrócić do siebie, rodzice nie wyrzucili z domu, etc.
Takich interpretacji będzie dużo.
Ale to nawet nie tak! Każdy kto miał jakieś przygody w życiu, szczególnie z mężatkami wie, że zdarzają się egzemplarze co same niemal inicjują ecie pecie a jak się już rozładują to następuje wyrzut sumienia i litania, że ona nie wie jak to się stało i w ogóle to już nie dzwoń do mnie więcej, po czym po przerwie schemat się
Wysoki sądzie. Ona rzuciła się na mnie jak wściekłe zwierzę. Przyssała się do mojego członka jak pijawka. Bałem się bronić, żeby nie być oskarżonym o p-----c. Kobiety to nawet kwiatkiem nie można uderzyć. Krew spłynęła mi do prącia i wtedy straciłem przytomność a ona po prostu wykorzystała tę sytuację i mnie zgwałciła.
@Jurand-ze-Spychowa: Może i będzie mógł. Teraz przecież też może. Jeśli nie ma dowodu na winę którejkolwiek strony, to sąd rozstrzygnie uniewinniając obydwie.
Chodzi o projekt dotyczący definicji zgwałcenia, zgodnie z którym za g---t uznawane będzie doprowadzenie innej osoby do obcowania płciowego przemocą, groźbą bezprawną, podstępem lub w inny sposób mimo braku jej zgody
Pomalowana lala to podstęp w wg nowej definicji to g---t na mężczyźnie