Kupił auto w salonie. Niespodzianka w dokumentacji
Władysław Kozłowski kupił w salonie samochodowym używane roczne auto z niewielkim przebiegiem. Zakładał, że po roku wymieni je na nowe za dopłatą, ale tak się nie stało. Salon odmówił, tłumacząc, że samochód był zgłoszony jako kradziony.
Kolekcjoner_dusz z- #
- #
- #
- #
- 79
Komentarze (79)
najlepsze
Z związku z tym że jest kasiasty to co 2-3 lata wymienia samochód na nowy, jako że oddawał samochód to jego brat powiedział że odkupi od niego któryś tam model, bodajże chodziło o MiTo. Brat trochę pojeździł i miał stłuczkę, auto poszło do naprawy i zmierzyli mu lakier co się okazało każde z drzwi miało różną grubość. Znajomy bardzo szybko się odkochał
Jeśli tobie ukradną auto i zgłosisz to na Policję, która to auto odnajdzie po tygodniu i odda Ci - to sprzedając je później
"W historii pojazdu znajduje się zapis, z którego wynika, iż był on zgłoszony jako kradziony, a następnie odnaleziony. Mimo że w tej chwili jego status jest już jasny, to ten zapis powoduje, iż nie można go już wymienić na nowe auto."
Zakop