Kiedyś chciałem kupić bilet u konduktora, przeszedłem cały pociąg i go nie widziałem, więc czekałem aż przyjdzie i wtedy kupię. #!$%@?ł mi mandat. Jeszcze ludzie potwierdzali że go szukałem, kłócili się z nim aż.
Ciekawe. Z drugiej strony ciekawe jaka byłaby interpretacja sytuacji przez sąd, gdy ma się bilet powiedzmy 25 minutowy, autobus na wyświetlaczu pokazuje, że przystanek do docelowy będzie osiągnięty za 20 minut, ale przed ostatnim przystankiem wchodzi kanar, autobus powiedzmy się lekko opóźnia, a Tobie wygasa bilet między przedostatnim, a ostatnim przystankiem i nie masz możliwości go przedłużyć w danym momencie ( ͡°͜ʖ͡°)
@Poldek0000 Wydaje mi się, że właśnie kiedyś był wyrok w tej sprawie i taki mandat był unieważniony. Zresztą to logiczne bo konsument nie może odpowiadać za nieprawidłowa realizację usługi przez dostawcę.
@Indoktrynator: jeżeli opóźnienie nastąpiło po ostatnim przystanku (czyli nie było możliwości wysiąść), to sprawa powinna się zakończyć w sądzie zwycięstwem.
Regulamin krakowskiego MPK mówi wyraźnie, że masz mieć bilet a ich nie obchodzi skąd. Uważam to za klauzulę ociupinkę abuzywną
@cochese: i jest abuzywna, bo wsiadając do pojazdu, zawierasz umowę na określonych warunkach.
Godziny szczytu to najlepszy moment napodróżowanie na gapę. Kontrolerzy nie chodzą, bo zwykle w tych godzinach jeżdżą osoby mające bilety długookresowe, w drodze do pracy lub szkoły. Dodatkowo tłok utrudnia kanarom pracę.
Gdzieś powinienem mieć odpowiedź na "reklamację" z warszawskiego WTP, czy jak to się nazywa. Miałem takie combo: Automat nie działał, aplikacji nie dało się pobrać i kanarów za jakiś czas. Podczas kontroli też nic nie działało. Chciał na siłę wlepić mandat, ale że takich jak ja w autobusie było sporo to nie miał wyboru z kolegami i "wyszli". Napisałem po wszystkim do nich i napisali mi, że brak możliwości zakupu biletu nie
Ja mam zawsze z tym samym problem. Bardzo powoli idzie mi przepisywanie nr pojazdu przy kupnie biletu przez mPay. To jest niepotrzebne utrudnienie. Już dwa razy kontroler mnie chciał sprawdzić ale widząc jak mi to idzie, poszedł dalej w głąb autobusu.
Dawno dawno temu w autobusie PKS kiedy bilety były jeszcze dziurkowane miałem takie zdarzenie: kierowca na jednym z przystanków zapytał się czy ktoś chce kupić bilet. Starzy bywalcy tej linii wiedzieli o co chodzi wiec podeszli do kierowcy i bilet zakupili. Na następnym przystanku weszli kontrolerzy i sprawdzali legalność przejazdów.
I popieram. Sam miałem taką sytuację. Biletomat nieczynny, awaria. Kasa na stacji zamknięta. Pani w kiosku biletu nie miała. Maszynista też nie miał biletu z moją żniżką, a miałem tylko odliczoną kwotę, i nie miałem jak wziąć normalnego biletu. Tylko że był cool, i kazał siąć blisko kabiny w razie kontroli.
@gimek1992: Nieraz zdarza się, że po porstu parkomat nie działa. Szczególnie, gdy były duże mrozy (u nas na północy podobno niedźwiedzie polarne biegają...). Rozumiem, że można iść do drugiego parkomatu, jak jest blisko, ale nie można nikogo zmuszać do biegania po całym parkingu, bo może gdzieś któryś działa.
Komentarze (150)
najlepsze
Od tego czasu staram się jak mogę unikać PKP.
@cochese: i jest abuzywna, bo wsiadając do pojazdu, zawierasz umowę na określonych warunkach.
Ale nie zawsze ma się takie szczęście
Rozumiem, że można iść do drugiego parkomatu, jak jest blisko, ale nie można nikogo zmuszać do biegania po całym parkingu, bo może gdzieś któryś działa.