Bartek wrócił do domu pobity, obwiniał policję z Wołomina. Nie żyje
Bartosz P. został zatrzymany przez policję za uszkodzenie samochodu. Funkcjonariusze zabrali go do radiowozu i przewieźli na komendę w Wołominie. Jak relacjonuje rodzina, po powrocie do domu, Bartek opowiadał im, że miał tam być przypalany papierosami i bity przez funkcjonariuszy. Następnego dnia...
KapitanTorpedal z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 17
- Odpowiedz
Komentarze (17)
najlepsze
Bez informacji jaka była przyczyna zgonu internetowi eksperci nie są w stanie dokładniej opisać sprawy.
@werfogd: skąd wniosek że chłop spał w skarpetkach?
Komentarz usunięty przez moderatora
I z drugiej mańki. Nie ważne jakim przestępcą by nie był to policja nie jest od sądzenia ani od wymierzania wyroków. Policjant w momencie zatrzymania bierze odpowiedzialność za zdrowie i życie zatrzymanego.