Uczennica dostała uwagę, bo nie wpłaciła 10 zł
Ministra edukacji publicznie interweniowała w sprawie uczennicy, która dostała uwagę za to, że nie miała 10 zł. Te pieniądze miały wesprzeć Szlachetną Paczkę, ale uczennica miała bardzo trudną sytuację materialną. Barbara Nowacka oburzyła się zachowaniem nauczycielki.
RitmoXL z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 192
- Odpowiedz
Komentarze (192)
najlepsze
Przecież dobrze wiemy że w szkole nie ma żadnego "prawa". Znaczy ono jest jako taka fikcyjna podpora dla władzy nauczyciela, ale sprowadza się zawsze do tego że uczeń ma robić to co nakazuje nauczyciel.
A nauczyciel najczęściej robi to co nakazuje dyrektor, a dyrektor to co kurator...
I to bardzo przypomina taką idealną hierarchię
Powinien być ustawowy zakaz proszenia ze strony szkoły o jakiekolwiek pieniądze. Szkoła chce organizować wyjście do kina? Niech minister znajdzie kasę i sworzy budżet. I pasą te kina i te wypociny wycieczkami szkolnymi pieniędzmi szantażowanych rodziców.
Liceum, sam początek XX wieku. Pewien chłopak z biednej rodziny nie wpłacił ostatniej 10 zł składki na "komitet rodzicielski" (do dzisiaj nie mam pojęcia, po jaki uj powstał i co właściwie robił ów "komitet"). Wychowawczyni #!$%@?ła go i upokorzyła przed całą klasą oraz odmówiła wydania świadectwa ukończenia roku szkolnego.
Wtedy śmiałem się razem z innymi. Dzisiaj, kiedy już nieco więcej ogarniam i znam życie - lepiej żebym tego babsztyla nie
@jagoslau: ło Panie, jest Pan koszmarem ZUSu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
"język ewoluował"
...i wyparł formy żeńskie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Obsztyfitykultykiewicz: Wiadomo, jak pasuje do narracji to nawet komunizm dla prawaka jest ok ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Prawdziwych nauczycieli to na placach jednej ręki można policzyć.
I o ile Nowackiej nie lubię to tutaj
Są to głównie zakompleksione stare panny/rozwódki, które nie mają empati, albo zbytnio empatycznie studentki ktorym dzieciaki wchodzą na głowę. Ludzie zostają nauczycielami bo nic innego w zyciu nie osiągneli, cos jak z urzędnikami.
@liczy_no_ze_niby_nie: Widocznie nie nadajesz się do tego ¯\(ツ)/¯
@liczy_no_ze_niby_nie: pewnie z czasem tracą ją w stosunku do uczniów. Podobnie jak strażnicy więzienni w stosunku do więźniów, opiekunowie w domach starości w stosunku do podopiecznych, lekarze w stosunku do chorych itd.
Ano nie, ale lubię się uczyć mimo czterech dych na karku. Za to żona jest nauczycielką, więc widzę jak przebiega sam proces nauczania i mam małe dzieci, więc uczymy się razem.
Może po drugą tam pojadę, na razie jedna mi wystarczy. Ale fakt, nasze Karyny mało by mnie interesowały.
Przez cały weekend czułem
U mnie w LO, na pierwszej lekcji polonistka nakazała zakup dodatkowego podręcznika, z którego mieliśmy korzystać przez 4 lata. Zorganizowała obowiązkową zbiórkę na hurtowe zamówienie dla wszystkich podległych jej klas "żeby było taniej", a "w księgarniach jest rzadko dostępny". Oczywiście przez cały okres edukacji nie skorzystaliśmy z tego podręcznika ANI RAZU.