Dwóch myśliwych polowało na łosie nad jeziorem na Alasce. Obaj upolowali piękne sztuki. Wrócili do samolotu którym przylecieli, a pilot mówi, że nie ma mowy, żeby wystartowali z dwoma upolowanymi łosiami, jeden musi zostać.
- Bzdury - krzyczy jeden z myśliwych - Kiedy byliśmy tu w zeszłym roku pilot nie miał żadnych oporów a jego samolot wcale nie był większy niż twój. Tamten miał jaja i nie bał się polecieć!
Ile się nie mylę to jest to Piper J3 Cub. Ogólnie lekki, nie potrzebuje długiego rozbiegu, a tutaj zapewne postawili go pod wiatr, czyli siła nośna była nawet w momencie jak stał w miejscu. Pamiętam jak kiedyś, jak jeszcze bywałem często na lotnisku to raz był tak mocny wiatr że ultralajty które stały po za hangarem musieli przywiązywać do ziemi, bo je podrywało:)
@jackill: Polecam też książkę "Eiger wyśniony" - zbiór opowiadań himalaisty, gdzie jedno z nich dotyczy wspinaczki na McKinley i tam są opisani piloci z Alaski właśnie.
Ustawił się pod wiatr i to tyle. Ten samolot po przeróbkach może wystartować przy prędkościach w okolicy 50 km/h. Oderwał się przy prędkości może 10 km/h czyli wystarczyło, aby wiatr wiał z prędkością 40km/h czyli ledwie 11.1 m/s. Jako ciekawostkę powiem, że kiedyś przy silnym wietrze bawiłem się z instruktorem (na ziemi) komu uda się dłużej utrzymać skrzydła w poziomie szybowca, kiedy przy mocniejszym podmuchu (wiatr w ciągu kilku minut przybrał na
Jak ktoś latał na paralotni dobrze czuje bluesa:) Jak nie ma wiatru, to trzeba długiego rozbiegu do wystartowania, jak jest mocny, to i z miejsca wystartujesz zaraz po postawieniu glajta:)
Komentarze (44)
najlepsze
- Bzdury - krzyczy jeden z myśliwych - Kiedy byliśmy tu w zeszłym roku pilot nie miał żadnych oporów a jego samolot wcale nie był większy niż twój. Tamten miał jaja i nie bał się polecieć!
Pilot się
Polecam książkę "Skrzydlate wspomnienia" Witolda Rychtera
Komentarz usunięty przez moderatora