Druga twarz patodeweloperki. Odpadające płytki, zalane garaże, krzywe ściany.
A to wszystko na jednym z nowoczesnych wrocławskich osiedli wybudowanych przez dewelopera na ul. Mglistej. Czy fuszerka i bylejakość to już standard w nowo powstałych osiedlach?
mookie z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 162
- Odpowiedz
Komentarze (162)
najlepsze
@SinusCosinus747: Gadanie bez sensu. Ciasno jest, bo tak sobie wybrał. Sąsiadów głupich wszędzie można spotkać. A deweloper nie stawia kolejnych budynków, bo tak nagle sobie wymyślił, tylko robi to zgodnie z planem, którego kupującemu nie chciało się sprawdzić - w biurze deweloper na życzenie klienta ma obowiązek udostępnić wszystkie
I cena jak za zboże XD
@Torbiel1234: a do tego 10x więcej terenów zielonych, niż w obecnych "zielonych zakątkach".
Zielony zakątek niekoniecznie musi mieć zieleń krzewów czy drzew. Może to być zielona elewacja bloku obok...
Ogólnie deweloper zawsze będzie oszczędzał.
kiedys je.li zaprawy prawdziwe czy cementem wszystko co się ruszało.. teraz dają wszędzie gips i karton
ROZNICA tamto się trzyma, moze są przebicia zimna, ale nawet po x zalaniach, awariach poważnych idzie to wyprosotwać
nawet jak np. dach pocieknie bo z papy wiadomo jako