Pan Samochodzik i Netflix. Platforma znów popełnia ten sam błąd co z "Wiedźminem
Muzyka rodem z Piratów z Karaibów, pościg brzegiem jeziora, masa dziwnych przycisków w kokpicie i on.... Pan Samochodzik. Jedyny mankament jest taki, że Netflix, podobnie jak w przypadku Wiedźmina, raczej nie przeczytał książek. Za klasykiem:"Co by tu jeszcze spieprzyć panowie, no co by tu jeszcze"
konkarne z- #
- #
- #
- #
- #
- 162
- Odpowiedz
Komentarze (162)
najlepsze
Pani Agata pomyliła Fiata 126p z 125p.
@bialy100k: I nie chce poprawić, bo wskazałem jej błąd na adres mailowy, ale jak widać ma to w d...
126 to maluch
Dla kogo to jest? Młodsi nie znają tych książek i dla nich to żadna marka. Starsi może by zobaczyli z sentymentu, ale będą marudzić na brak wierności. Tyle, że Pana Samochodzika się nie da zekranizować.
Przede wszystkim realia. Jeśli potraktować wydarzenia wiernie, mogą one się odbywać tylko w głębokim PRL-u. Tylko tam ma sens praca Tomasza, przeszkody które spotyka, przewaga jaką mu daje silnik od Ferrari itd. Tylko że młodzi tego nie zrozumieją. A próba przeniesienia tego we współczesne czasy musi skutkować bardzo poważną ingerencją w treść.
I
Chyba jestem człowiekiem zbyt dużej wiary bo uważam że "da się" - jakoś stranger things się udało.
Tylko tak jak napisałeś to kwestia podejscia - na pewno nie da się jak głównym założeniem marketingowców-głupków jest zrobienie jak najbardziej generycznego tworu żeby dało się go dalej
@baronio: Mniej wiecej. Ale w wersji LGBy666AGDPKP.
Kiedyś to były czasy! Połowa lat osiemdziesiątych, ja wówczas około 10-letni łepek zakochany w Panu Samochodziku, tak bardzo chciałem mieć jakąś fizyczną namiastkę bohatera, że podjąłem starania o kontakt z panem Zbigniewem Nienackim.
Jak tego dokonać w okolicy 1985 roku? Ano, napisałem list do redakcji swojego ulubionego czasopisma w tamtych czasach - Świata Młodych - opisując dlaczego zafascynowała mnie seria książek pana Nienackiego. I poprosiłem o adres do niego, ponieważ chciałbym napisać list bezpośrednio do do pana Nienackiego.
I co, myślicie, że Świat Młodych mnie olał? No raczej nie skoro właśnie opisuję tę historię ;-)
Otóż po jakimś czasie przyszła do mnie kolorowa pocztówka ze Świata Młodych - pamiętam, że na obrazku był smok Diplodok i jakiś balon. Redakcja powiadomiła mnie, że mój list przesłali do ówczesnego Związku Literatów Polskich.
A co zrobił ZLP? Przekazał mój list panu Nienackiemu!!!
Prota ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Filmy natomiast były tak gówniane (wehikuł zamieniał się w UFO, albo miał na wyposażeniu Atari XE), że nawet Netflix tego bardziej nie spieprzy, o ile Tomasz nie będzie czarny ;)
@CheSlaw: a to taki znak czasow. Wtedy jak wychodzil serial to caly swiat a my wraz z nim byli napaleni na efekty specjalne, to byly poczatki takiego sensownego CGI, a u nas gumowe smoki.
Teraz sie okazuje, ze slabe efekty to nic w porownaniu ze slaba fabula czy