Pani która wyrzucała to jedzenie sama była załamana tym co musi robić, tym bardziej że robią to codziennie…
Jak chciałem zrobić zdjęcie to mi odpowiedziała „po co?, przecież wszyscy o tym wiedzą”, nie wiem czy dalszy komentarz jest potrzebny
Pani która wyrzucała to jedzenie sama była załamana tym co musi robić, tym bardziej że robią to codziennie… Jak chciałem zrobić zdjęcie to mi odpowiedziała „po co?, przecież wszyscy o tym wiedzą”, nie wiem czy dalszy komentarz jest potrzebny
katanka137l zPani która wyrzucała to jedzenie sama była załamana tym co musi robić, tym bardziej że robią to codziennie…
Jak chciałem zrobić zdjęcie to mi odpowiedziała „po co?, przecież wszyscy o tym wiedzą”, nie wiem czy dalszy komentarz jest potrzebny
Komentarze (17)
najlepsze
Fakty są takie że, te bułki mają być jak najtańsze, poleżeć 16h i w sumie można je zutylizować. Szczególnie te drożdżówki po kilku h, wyglądają jakby ktoś butem je nadepnął.
@BardzoDobryLogin: przecież to jesst czekolada #pdk
Mi to wygląda bardziej na cięcie kosztów i branie gorszego sortu od dostawców aby przy galopującej inflacji dalej móc zaoferować stosunkowo niską cenę, zmiana zbiegła się w czasie z początkiem wzrostu cen. Czasem jeszcze trafi się coś spoko, na przykład ostatnio kupiłem przepyszne i pachnące duże malinówki ale dopiero w domu zauważyłem na paragonie, że kosztowały 39,99 zł/kg (21,99 zł/kg po promce z kartą moja biedronka).
Cztery dychy za
Mało który produkt jest w niej tańszy, a o jakości nie wspomnę.
Wystarczy raz na czas popatrzeć na etykiety, cenę i wagę i porównać z innymi sklepami.
Nie wiem czy wszystko, bo w biedrze kupują kiedy muszę (czyli jeśli nie ma w pobliżu innego sklepu), ale wszystkie towary, które kupowałem w biedrze są mniejsze, jakościowo gorsze, w smaku gorsze.
Po przeliczeniu wagi kupowanego towaru za kilogram bardzo często się człowiek dziwi, no ale ja to wiem, a inni niech myślą sobie sami.
A smak - spróbujcie sobie jakiegoś jogurtu typu jogobella z biedry i z innego sklepu. W biedrze smakuje gówniano.