ja wam moge zalatwic skoki z mostu, bez asysty, bez instruktora, bez spadochronu, i wogole bez zabezpieczen... za 50 zł od lepka, pisac na maila w stopce.
@BrouliVego: ojtam, ojtam. Kasa nie jest taka duża, jak mogłoby się wydawać. W Polsce szkolenie kosztuje ok 550 zł. Pierwszy skok masz wliczony w cenę. Oczywiście nie z takiej wysokości jak na filmiku, ale coś w granicach 1500-2000 metrów. Freefly najwcześniej po 7 skokach o ile dobrze pamiętam. Mocne wrażenia gwarantowane. Instruktorzy mawiają, że jak ktoś się nie boi to jest delikatnie mówiąc po^#^&*!lony i nie powinien skakać. ;-)
Chciałbym skoczyć chociaż raz... ale zawsze mnie zastanawiało jak oni radzą sobie z oddychaniem, przecież na wysokości kilku kilometrów tlenu jest bardzo mało, a do tego dochodzi jeszcze podmuch w twarz podczas spadania. Wydaje mi się, że to uczucie podobne jest do tego gdy podczas bardzo silnej wichury idziesz pod wiatr, czasem nie można w ogóle złapać powietrza.
Standard to 4km , to co oglądasz na youtubie to prawie wszystkie są właśnie z 4km czas spadania to około 50 kilka sekund, powyżej 4km to jest to rzadkość ze ze względów prawnych. A jeśli chodzi o skoki np z 10km to jest to niedostępne dla cywili i coś takiego wykonują w wojsku ze specjalnych sprzętem. W Polsce jest wiele stref zrzutu i aeroklubów więc jeśli nie szkoda ci
Polecanie konkretnego klubu ma mały sens, gdyż działają one zazwyczaj lokalnie. Ja skakałem z http://www.tandem-skok.pl/ w Mirosławicach k/Wrocławia, ale teraz, jak widzę, siedzą głównie w Ostrowie Wlkp.
1:00. wg mnie najlepsze ujecie. I z kasa. Zaczynajac ok 1000 zl za skok z instruktorem. Po 5-19 skokach jezli zdasz egzaminy mozesz skoczyc w asyscie (ale bez instruktora na plecach). Droga zabawa ale warta swieczki.
@VoonArt: Dlaczego na takie coś muszę zdawać kursy? Wynajmuję samolot z instruktorem, następnie skacze. Czemu wszystko musi być takie trudne? Niby jestem wolnym, i mogę robić co chcę.
@matix32: Nie jesteś wolnym człowiekiem, nie możesz robić co chcesz - nie możesz nawet wyjść na ulicę i krzyczeć, że jesteś szczęśliwy i wolny bo najpierw w ramach ostrzeżenia zatrzymają cię za zakłócanie porządku publicznego, a w przypadku recydywy w psychiatryku.
Sami zobaczcie jaką mamy już w tym momencie zindoktrynowaną psychikę - kiedy ktoś nam mówi, że potrzebujemy czyjegoś pozwolenia (tzw. licencja) żeby skoczyć ze spadochronem to kiwamy głowami i mruczymy pod nosem "Achaaa, no tak" - zamiast pomyśleć chwilę nad tym, że "zaraz, jakim prawem ktoś może mnie, wolnemu, dorosłemu człowiekowi zabronić wyskoczyć z samolotu?!".
Zawsze marzyłem o tym żeby skoczyć ze spadochronem. Jak na razie mam zaliczona przejażdżkę na paralotni i przysięgam wam ze wtedy poczułem ze żyje! Poczułem euforyczna radość, wymieszana z panicznym strachem, który po kilku chwilach ustal, po czym nastała błoga harmonia, uczucie zjednoczenia się z Wszechświatem. Dla takich chwil warto żyć.
Komentarze (52)
najlepsze
A w rzeczywistości http://www.youtube.com/watch?v=hSae8Bqs38c
Standard to 4km , to co oglądasz na youtubie to prawie wszystkie są właśnie z 4km czas spadania to około 50 kilka sekund, powyżej 4km to jest to rzadkość ze ze względów prawnych. A jeśli chodzi o skoki np z 10km to jest to niedostępne dla cywili i coś takiego wykonują w wojsku ze specjalnych sprzętem. W Polsce jest wiele stref zrzutu i aeroklubów więc jeśli nie szkoda ci
Polecanie konkretnego klubu ma mały sens, gdyż działają one zazwyczaj lokalnie. Ja skakałem z http://www.tandem-skok.pl/ w Mirosławicach k/Wrocławia, ale teraz, jak widzę, siedzą głównie w Ostrowie Wlkp.
Ehh te przepisy.
Sami zobaczcie jaką mamy już w tym momencie zindoktrynowaną psychikę - kiedy ktoś nam mówi, że potrzebujemy czyjegoś pozwolenia (tzw. licencja) żeby skoczyć ze spadochronem to kiwamy głowami i mruczymy pod nosem "Achaaa, no tak" - zamiast pomyśleć chwilę nad tym, że "zaraz, jakim prawem ktoś może mnie, wolnemu, dorosłemu człowiekowi zabronić wyskoczyć z samolotu?!".
Gdyby pomyśleć troszeczkę głębiej
Dokładnie, ale odważyłbym się zaryzykować. Strach jest, ale niezapomniane przeżycie.
Ryzyko, że nie otworzy się zapasowy, jest praktycznie zerowe. Gorzej, jeśli pierwszy się źle otworzy, a skoczek spanikuje i go nie odepnie.
To samo po skoku. Uczucie, że dokonało się niemożliwego, że możnaby przenosić góry, a codzienne problemy to zwykłe błahostki :-)