Nastolatkowie chcieli odebrać cudze dziecko z przedszkola
Uczniowie jednej ze szkół w Ożarowie w woj. świętokrzyskim przyszli do przedszkola przed godz. 9:00 rano. Przekonywali, że przyszli odebrać jednego z chłopców. Nie byli z nim w żaden sposób spokrewnieni. Nazwisko dziecka odczytali na szafce w szatni.
travelove z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 183
Komentarze (183)
najlepsze
Co więcej, są to osoby znane pracownikom przedszkola, a jeśli nie to muszą się wylegitymować.
Takie tępe gamonie o tym nie wiedzą, na tiktoku nie mówili.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zabójstwo_Jamesa_Bulgera
Chociaż tyle w tym dobrego, że w tym przedszkolanki nie okazały się idiotkami i zrobiły co trzeba, bo na prawde nie wiadomo jak by się to skończyło, nikt normalny nie wpada na takie pomysły.
Zapakować do bagażnika, wywieźć do lasu, dać łopatę i kazać kopać grób. Ci kopia a tam na głębokości metra skrzynia. Otwierają a tam kartka "Its a prank bro!"
hehe no to się pośmaliśmy a teraz zapraszamy do zamkniętego ośrodka szkolno-wychowawczego na 2 lata (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
https://en.wikipedia.org/wiki/Murder_of_James_Bulger
Przecież to trzeba być debilem bo wejście do przedszkola jest na 99% monitorowane i widać kto wchodzi/wychodzi a policja po otrzymaniu zgłoszenia o zaginięciu dziecka najpierw szukała by ich XD