Norwegowie śmieją się z sąsiada, gdy ten maluje płot: Pożyczyć ci mojego Polaka?
Polacy i Litwini "nadają się do pracy fizycznej", ciężko pracują, rzadko biorą zwolnienia lekarskie, ale zupełnie "nie nadają się" do bezpośredniego kontaktu z klientem. Za mało się uśmiechają. "Są jak konie, nie myślą" - powiedział w wywiadzie jeden z zatrudniających.
r.....r z- #
- 342
Komentarze (342)
najlepsze
to roznica kulturowa ktora wielu przyjezdnych do polski zauwaza. to nie tak ze polacy sa wiecznie smutni, po prostu usmiechanie sie do obcej osoby bez powodu w polsce itp nie jest odbierane jako cos normalnego. Co nie znaczy ze jadac za granice inni maja to respektowac. Jak polak nie nadaje sie wedlug nich do kontaktu z klientami przyzwyczajonymi do
Tylko jak Janusze bez języka i umiejętności. Spędzają ich na kupę i pracują. Nigdzie nie wychodzą i się nie integrują. Robią wiochę wokół siebie. Wystarczy gdzieś w Skandynawii na lotnisku posiedzieć koło bramek. Gdzie są samoloty do kraju. #!$%@? awanturujące się bydło. Ludzie patrzą i odchodzą. Przeklinają, drą ryja i aż wstyd. Potem dziwić się, ze wszyscy inni mówią po angielsku.
Znam ludzi, którzy mieszkają w
@dziacha: jak się, dzwoni do firm z branży mechanicznej czy budowlanej, to w ciemno można zakładać, że mają polskich inżynierów. No ale co ja tam mogę, wiedzieć, kompleksy wychodka to lepsze źródło.
Gdyby nie praca, to dziewczyna wyjechałabym z kraju.
Będę suszył zęby jak jakiś debil. Nie czuje potrzeby bycia uśmiechniętym to po co to udawać.
@cielak44: i potem jest cały naród z fochem na ryju.