Niemcy likwidują, a Warszawa... chce wprowadzić. Czy zielone strefy mają sens?
Niektóre niemieckie miasta podjęły decyzję o likwidacji stref czystego transportu. Jaki jest powód? Jak się okazało, pomiary jakości powietrza w tych miastach wykazywały znaczną poprawę. Według niektórych, nie ma sensu utrzymywanie tak bezkompromisowych obostrzeń.
Super_Express z- #
- #
- #
- #
- #
- 90
- Odpowiedz
Komentarze (90)
najlepsze
@torelek: Jak przejeżdża się w czasie ostrej zimy przez niektóre podwarszawskie miejscowości to śmierdzi jak na Śląsku w latach dziewięćdziesiątych.
@paw1470: #!$%@? o Szopenie, jak pracowałem na końcu Wawra to dookoła lasy, ulice proste jak strzała, do tego szeroka linia kolejowa ciągnie się prosto ze
Obowiązywał wtedy ścisły lockdwon a po ulicach jeździły pojedyncze samochody (głownie policja).
A jakie jest powietrze widać na obrazku.
Ale tak, tak... to samochody smrodzą!
@SuperDuperHornet: Kopciuchy w podwarszawskich miejscowościach. Piastów, Otwock, Łomianki, etc. Ruch samochodowy to kilka procent zanieczyszczeń. Zamiast wprowadzać strefy, które z czasem staną się bardzo uciążliwe dla mieszkańców, powinni system przeglądów uszczelnić i wymusić zmianę ogrzewania w domkach. Ale tu nie o czyste powietrze, tylko o ideologię chodzi. Masz nie mieć samochodu i jeździć rowerem lub zbiorkiem. Dlaczego? Nie wiem, ale mam paskudne podejrzenia.
To chyba trochę jakby nie ma sensu...
@odomdaphne5113: A może ma, bo niemiaszki wymieniły już swoje samochody na nowsze za ten czas obowiązywania strefy. Przecież to nie jest tak że zacietrzewiony niemiec na złość postanowił już na zawsze jeździć swoim dotychczasowym autem jak wielu deklaruje u nas że się nie ugnie i nie zmieni auta na nowe (a eleketryka to już w ogóle)
@WalesakEuropejski: A w którym te nowsze, które na stacjach diagnostycznych przy pomiarze spalin zmieniają mapowanie silnika.