Lęk przed zadławieniem paraliżuje. Po pechowym łyku otarłem się o śmierć

Nie zrozumie tego nikt, kto nie przeżył samotnej walki o życie we własnym mieszkaniu. Miałem okazję przekonać się, co to znaczy zadławienie.

- #
- #
- #
- #
- 105
Nie zrozumie tego nikt, kto nie przeżył samotnej walki o życie we własnym mieszkaniu. Miałem okazję przekonać się, co to znaczy zadławienie.
Komentarze (105)
najlepsze
Nie tym razem. Drugi kumpel, przytomny rzucił sie i krzyknął żeby go podnieść pod ramiona, zastosował chwyt i ziomek nagle zaczął połykać powietrze.
Ja zrobiłem lepiej. Chciałem odpalić kosiarkę bez noża. Tylko że nóż działa jako masa bezwładna i jest to forma gromadzenia energii. Podczas odpalania kosiarka ma bardzo wyprzedzony zapłon. No i tak sobie szarpnąłem kosiarka zaskoczyła od strzału ale chyba w tył. Bez masy noża wał musiał dość szybko przyspieszyć bo mi wyrwało szarpak szarpak się wywinął zrobił rundkę w koło sznurka i dostałem nim w mostek.
Rozsynhronizowałem
Druga metoda https://stylzycia.polki.pl/pierwsza-pomoc,zadlawienie-gdy-jestesmy-sami-w-domu-co-robic,1700,wideo.html
Czasem mnie taka mysl najdzie jak biore jakies leki... ze o ironio że można zejść z tego świata przez taka #!$%@?ę.
Jest coś takiego jak "suche utonięcie", gdy woda pójdzie nie w tą dziurkę, to krtań samoistnie zaciska się tak mocno, że nie można oddychać. Przeżyłem coś takiego na basenie, nie polecam. Właściwie to nawet nie trzeba się zachłysnąć, a jedynie podrażnić krtań wodą lub pokarmem (kiedyś miałem też coś takiego po zjedzeniu batona snickers - odbiło mi się tak, że automatycznie krtań zaciśnięta). Pomaga krótkie kaszlnięcie i wciąganie powietrza na
@LonNon: kupuj w prochu