Wypadek radiowozu z nastolatkami. „Stali i uśmiechali się między sobą”
- Moja córka zaczęła krzyczeć: „Gdzie nas zabieracie? Nie chcę nigdzie jechać!” – opowiada matka 17-latki, która uczestniczyła w wypadku radiowozu w Dawidach Bankowych. Rodzina dziewczyny zarzuca policji próby tuszowania sprawy i oczernianie dziewcząt poszkodowanych w wypadku.
Redakcja_UWAGATVN z- #
- #
- #
- #
- 146
Komentarze (146)
najlepsze
Ale dobrze wiedzieć, że w policji stabilnie.
Komentarz usunięty przez moderatora
Tak poważnie jechać z nimi.
Podobnie kłamał też rzecznik policji w pamiętnej akcji o zabarykadowanym chorym psychicznie facecie, mówił, że nie ma nagrania z akcji. A takie nagrania potem pokazali gdy zaczęli ich cisnąć.
miejsce znane z popkultury internetu a teraz z przejażdzki w celu pokazania koguta nastolatkom
@voyac: Myk myk Elegancja Francja
Dawidy Bankowe
@TaDorotkaTaMalusia: piękne %-))). Policjanci nielegalnie wieźli dwie nastolatki w radiowozie przekarczająć wszelkie normy kodeksu drogowego, #!$%@? radiowóz na drzewie z własnej winy, nie wezwali pogotowia i nie udzilili pomocy pasażerkom, których nie powinno tam być a zamaist tego kazali im #!$%@?ć a później składali fałszywe zeznania dotyczące tej sprawy, a ty piszesz "dziewczyny też miały coś za uszami" %-)
Złapała moją córkę za rękę i chciała, żeby z nią wsiadła. Bała się tam sama wsiąść. Moja córka z nią wsiadła, ale chłopak mojej córki próbował ją zatrzymać. Mówił: „Nie wsiadajcie!” Córka się wyrwała, bo nie chciała zostawić tej koleżanki – relacjonuje matka 17-latki
Widzę obie strony kombinuja