Kasia zaginęła 22 lata temu. Miała 13 lat, gdy opisała romans z adwokatem.
17-letnia Kasia Domeracka wyszła z domu na warszawskim Mokotowie 9 maja 2000 roku. Pojechała ze znajomymi nad Zegrze, jednak po jakimś czasie dostała SMS-a, po którym udała się na 'spotkanie', nie mówiąc, z kim ma się ono odbyć. Po jej zaginięciu policja odkryła pamiętnik i notes.
Kruk_ z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 244
Komentarze (244)
najlepsze
Anyway jak to zawsze mówią w takich sprawach - nie ma ciała nie ma sprawy. Trochę dziwi, bo w latach 90'tch brali takiego typa na komendę i używając swoich "technik" wszystko śpiewał - ew. miał plecy i się bali go
A w tej sprawie jest mnóstwo wątpliwości, począwszy choćby od tego, czy rzeczywiście doszło do zabójstwa, czy porwania, samobójstwa czy w końcu jakiegoś wypadku typu utonięcie.
Szerzej tę historię opisano w tej książce:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4950504/kroniki-zbrodni-tajemnicze-zaginiecia-seryjni-mordercy-sprawy-ktorych-do-dzis-nie-udalo-sie-wyja
Trochę podobny do ojca Piotra Machalicy Hieronim Złotopolski z Złotopolskich.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
czyli twierdzisz, że jak dziewczyna od 13 roku życia stuka się z dorosłym typem to ten później może ją zabić?
Poza tobą w domu wszyscy zdrowi?