Bo liczy się umiar, we wszystkim. Jedzenie, używki, dobra współczesne i można to podpiąć do dosłownie każdego aspektu życia, nawet do religijności czy hobby. Jak ktoś z czymś przesadzi, to traci kontakt z rzeczywistością.
Z jednej strony można mu zarzucić, że ma parasol w postaci rodziny i otacza się dziwnymi ludźmi, ale nie można mu zabrać tego, że jest rozpoznawalny. Przez to dla alkoholików, którzy dopiero zaczynają walkę z chorobą daje to dużo. Dzięki niemu, Szycowi czy KęKę ludzie trafiają na AA, terapię czy zaczynają słuchać materiałów typy "Co ćpać po odwyku". To daje szansa na uratowanie kolejnych chorych i zrozumienia swojego problemu.
Komentarze (230)
najlepsze