Parkować na przejściu można, jak się człowiekowi spieszy, a jest tłok...
Duży plus dla pani kupującej t-shirt dla dziecka – w przeciwieństwie do większości kierowców nie chciała się bić. To miłe. Dla przykucia uwagi, audi zaparkowane na przystanku autobusowym na Marszałkowskiej (tej w Warszawie). Zdjęcie z 17 sierpnia 2020 (fot. Oktawia Kromer).
LudzieToDebile z- #
- #
- 175
Komentarze (175)
najlepsze
Policja i SM też mają przepisy w dupie.
Rak
@marsjanin2012: Toyota C-HR to wielki, potężny SUV? xD Toż to podwyższona Corolla.
@Robot:
Dodajmy do tego, że Mam auto = muszę nim jeździć. Przecież sam przejazd to tylko część układanki, o parkowaniu też trzeba pomyśleć. Warto przed podróżą przekalkulować sobie na jakie problemy możemy natrafić i na podstawie tego wybrać środek transportu - korki, brak parkingu, ryzyko pozostawienia w nieciekawej okolicy to tylko niektóre z kryteriów, które sam biorę pod uwagę podczas poruszania się po mieście.
Byłem na weekend w Berlinie - za 9 jurków był miesięczny bilet i nie musiałem się martwić czy będzie miejsce pod zoo czy ichciejszym parlamentem. W wawie jest tak samo, przyjeżdżasz, zostawiasz auto na jakimś P+R i dalej metro, tramwaj, autobus, taxi, uber, z buta, hulajnoga, rower miejski. Mieszkając od
No nie wiem, k**wa, dojechać komunikacją, uberem, rowerem, z buta, zaparkować ciut dalej, faktycznie nie ma wyjścia