Czas w końcu powiedzieć prawdę o autach elektrycznych. Nie, nie są ekologiczne..
Nie dajmy sobie wmówić kłamstw. Samochody elektryczne nie są ekologiczne, a prawda i fakty o nich zbyt często są przeinaczane. Czas by wreszcie ktoś powiedział prawdę o elektrykach.
- #
- #
- #
- 337
- Odpowiedz
Komentarze (337)
najlepsze
Zapomina, że:
-> transport ropy też dewastuje środowisko
-> wydobycie i rafinacja również (a ile tutaj katastrof było...)
-> ilość OZE rośnie, a nie maleje
To mocno nietrafione, bo wpadamy w uzależnienie od producentów ogniw, a niestety największym graczem są Chiny, które zaczęły coraz bardziej nonszalancko panoszyć się i zamiast sprzedawać półprodukty, naciskają żeby produkować u nich całe baterie.
Sama cena ropy oczywiście się
Wykorzystując energię, na przykład słoneczną, można wiązać CO2 z powietrza lub wody, uzyskując paliwa niekopalne. Niekoniiecznie benzynę - może jakiś alkohol. Oczywiście, zasadne jest pytanie o wydajność takich rozwiązań.
@Razi91: To może jednak oglądnij, a nie pieprz od rzeczy.
W materiale pojawiają się dane, potwierdzone informacje. Z samych liczb widzimy, że samo wyrzucenie wszystkich samochodów spalinowych z krajów pierwszego świata (powiedzmy, że Europa, USA + Kanada, Australia, Japonia, kraje Zatoki) zmieni tak niewiele w produkcji gazów cieplarnianych. Do tego trzeba doliczyć koszty (ekonomiczne, środowiskowe, społeczne) zmarginalizowania czy nawet zakazania używania silników spalinowych - wchodzi to przebudowa infrastruktury energetycznej, zbudowanie pierdylarda stacji ładujących (które będą zajmowały więcej miejsca niż obecne stacje benzynowe, a to też jest pewien problem).
Biorąc to wszystko do kupy - z jednej strony koszt takiej rewolucji jest przeogromny, z drugiej, potencjalne plusy (patrząc na liczby i dane), praktycznie niezauważalne. Jasne, ktoś może poczuć się dobrze, że jako jednostka, jego ślad węglowy został zmniejszony o pokaźny procent, bo przesiadł się do pojazdu elektrycznego, ale w ostatecznym rozrachunku, nie będzie miało to przełożenia na stan planety i jedyne czemu się to przysłużyło, to połechtanie ego kogoś, komu ideologia zastąpiła umiejętność krytycznego myślenia i analizowania rzeczywistości.
Elektromobilność
Pomijając już wszystkie kwestie ekologii (które i tak są mydleniem oczu i często bujdą na resorach jak cały szwindel CO2 zainicjowany przez koncern BP na zlecenie polityków), to w obecnej formie "wciskanie" na siłę ludziom samochodów elektrycznych oraz ich zaporowe ceny wyglądaja jak kolejna forma kontroli ludzi pod kątem reglamentacji dostępności produktu.
Zresztą nowe samochody ogólnie, teraz, kosztują
Takie miejsca po prostu umierają.
Do oddziaływania elektryków na środowisko należałoby jeszcze doliczyć KOMPLETNĄ przebudowę sieci energetycznych. To oznacza setki milionów ton wydobytego aluminium, miedzi, produkcji kolejnych milionów ton polietylenu/polwinitu, stali, betonu na słupy i stacje transformatorowe. Miliardy godzin pracy koparek, maszyn do przewiertów, stawiania słupów, ....
Jeśli ktoś chce zrozumieć bezsens samochodów elektrycznych z punktu widzenia współczesnej sieci energetycznej, musi zrozumieć podstawy jej działania.
@Morf:
A jak będę chciał w dzień, to co. Nie pojadę? Ja to wyegzekwujesz? Ludzie będą ładowali w dzień, wrócą z pracy, podłączą do ładowarki w szczycie zapotrzebowania. Samochód benzynowy mogę ładować o dowolnej porze.
I nie, ładowanie nocą nie rozwiąże problemu. Wiele domów w Polsce, jak i Europie ma moc umowną < mocy ładowarki pozwalającej przez noc naładować samochód. Nawet jeśli ktoś ma te 22 kW, to gdzie inne odbiorniki. Np. Pompa ciepła, którą też załącza się na noc aby ogrzała CWU i bufor na tańszej taryfie.
Eko-gównoźródła typu fotowoltaika nie działają nocą, więc i produkcję
@WaldemarBatura: ty z tych tankujacych w piatek za 30 złotych?
2. Z wielu oczywistych powodów docelowo musimy odejść od paliw kopalnych, w temacie samochodów osobowych na razie nie wymyśliliśmy nic lepszego niż elektryki. Jak ktoś wymyśli bardziej wydajny sposób na produkcje wodoru/biopaliw/innych alternatyw to sytuacja może się zmienić.
3. Długoterminowo samochody elektryczne
@Caroo: a co z kopalinami do ich produkcji, metalami ziem rzadkich - jakoś wygodnie pomijacie tę istotną kwestię, by bronić elektryków
Żeby mieć auto elektryczne musisz jednorazowo wydobyć parę kilogramów tych metali, auto spalinowe zasilasz paliwami kopalnymi cały czas, do tego wymiany olejów itp. W zależności od szacunków po kilku latach się to wyrównuje i potem im dłuższa eksploatacja tym lepiej dla elektryka. Do tego z czasem technologia wytwarzania ogniw ewoluuje,
@mike7: nie wiem czy to w ogóle ma sens, bo jako inżynier mogę już tylko załamać ręce, pewnie moje kolejne tłumaczenie tutaj kwestii odpadów radioaktywnych i tak nie będzie ostatnim, a już na pewno nie jest pierwszym, ani nawet dziesiątym, bo wciąż ludzie okazują się wiedzieć o
Co mnie tylko #!$%@? to rządowe dopłaty, zakazy, debilne promowanie elektryków kosztem społeczeństwa. Jeśli coś jest dobre, nie trzeba tego narzucać przymusem
Hybrydy nawet miękkie to świetne rozwiązania i one powinny być promowane.
Kazdy ma w dupie ekologie,liczy sie zysk.
Kupuj nowe,zeby korporacje mialy dalej $$$