wiecie co ja nie oglądałem nowego matrixa nie będę obgadał nowego hulka czy tego amazonowego czarnego Tolkiena, aby stwierdzić że to szajs. A nowe pogromczynie duchów nawet w samolocie nie oglądam bo jeszcze bym próbował wyjść w połowie filmu
Nie, żeby coś, ale w tym filmie jest trochę jest farmazonu. Dziewczyna, która upiera się, że ona chce chodzić na polowania, źli to biali ludzie z Europy, jej zdolności władania toporkiem są jakieś absolutnie nierealne, itede, itepe.
Problem w tym, że „Predator: Prey” nie jest zwykłym filmem akcji, tylko manifestem ideologicznym neomarksistów, w którym feminizm w połączeniu z hasłami głoszonymi przez ruch BLM jest tak perfidny, że może odebrać wiarę w kino rozrywkowe, a tym przez lata była właśnie seria „Predator”.
Komentarze (8)
najlepsze
@drooeed: Tego typu gnioty, czy też pch24.pl?