Inflacja ukryta w mniejszych opakowaniach - shrinkflacja
Niemcy masowo wysyłają skargi do urzędu ochrony konsumentów. Mają dość ukrywania podwyżek w coraz mniejszych opakowaniach. Shrinkflacja jest słowem, które doprowadza niemieckich konsumentów do szału. To efekt uboczny podwyżek cen żywności.
Emigrant1 z- #
- #
- #
- #
- #
- 85
Komentarze (85)
najlepsze
A najlepsze jest to że nie podniósł się ani jeden głos pseudoekologów, że w ten sposób naprodukujemy więcej śmieci, plastiku, kartoników itd.
Cóż, nie było interesu, przyroda jakoś to zniesie.( ͡
@Cogito-sum: zabrali ładowarki z telefonów bo ekologia ale sprzedają je oddzielnie w oddzielnym opakowaniu + instrukcja w 50 językach w środku
Nie dziwię się, bo to od zawsze nazywało sie downsizingiem.
https://www.npr.org/sections/money/2021/07/06/1012409112/beware-of-shrinkflation-inflations-devious-cousin?t=1660664903715
No ale w Polsce to nie problem, podpali się parę składowisk i zbyt dużą ilość plastiku wymieni na raka płuc bo życie polaka to nic niewarte.
Ujednolicenie opakowań + wprowadzenie dla klasy produktów tej samej gramatury - np. jogurt czy serek homogenizowany tylko w opakowaniach 200g/500g/1kg. Po kiego #!$%@? monte ma mieć inne opakowanie niż jogobella? Nie lepiej to wszystko ujednolicić w imię "ekologii"?
Ew. w przypadku zmniejszenia opakowania wprowadzić obowiązek informacyjny: wielkim jebutnym tekstem napisanie na opakowaniu przez pół roku "UWAGA - ZMNIEJSZONE OPAKOWANIE Z 500G DO 475G".
@godrop: Mmm, kocham nadmierną biurokrację. I dojdziemy do paradoksów w stylu memcena, że nie wiadomo czym jest bagietka z masłem czosnkowym.
tutaj mówią w wywiadzie że 30 lat to śledzi https://ksltv.com/493128/gephardt-busts-inflation-shrinkflation-emerges-as-prices-climb/
Mnie też #!$%@? wymyślanie niepotrzebnych nikomu słów, szczególnie że to zjawisko ma już swoją nazwę: downsizing (co już wytknął @Monialka << https://www.wykop.pl/link/6777761/#comment-108918189 >>).
To, jak większość ludzi rozumie czym jest inflacja, doskonale pokazuje ten komentarz na stronie:
Dobrze, że w Polsce nikt tak nie robi. Gniew Polaków i podjęte przez nich działania byłyby straszne.
Stąd "problem".
Ciekawe ile skarg odnotował nasz UOKiK.
Raczej z takimi problemami powinno się uporać ministerstwo edukacji bo po cholerę marnujemy miliardy publicznych złotych żeby tę hołotę uczyć czytać? Można by zamiast tego trochę obniżyć podatki i mieliby
Coraz więcej ludzi zaczyna to dostrzegać, ciekawe co będzie dalej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nas tu też w #!$%@? robią...