Zatruta Odra. Czemu nie ma alarmistycznych konferencji rządu?
"Rząd interesuje się tematem ochrony środowiska tylko gdy przynosi to doraźne korzyści polityczne i pozwala uderzyć w opozycję. Gdy coś złego dzieje się w mieście rządzonym przez nią, to po godzinie mamy konferencję prasową i wszystkich świętych na miejscu. Tutaj tygodniami sytuacja się utrzymuje i
spere z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 216
Komentarze (216)
najlepsze
Co można wnioskować?
Że rzekę zatruła spółka skarbu państwa (moja teoria spiskowa).
Pewnego dnia obudzimy się w kraju bez węgla, bez gazu, bez prądu, z zatrutymi rzekami. Ale do końca PiS będzie udawać że wszystko gra.
takie rzeczy są zarezerwowane na poważne sprawy, a nie jakieś lewackie ekobzdury
No ale praktyka mówi, że ta książka wielu służy tylko do wycierania sobie nią japek wtedy, kiedy to wygodne.
To o czym piszesz, to jest temperament technokratyczny - ten występuje zarówno na prawicy, jak i lewicy i przedstawiająca samą siebie przez lata jako paradygmatyczna prawica opcja konserwatywno-liberalna właśnie taki temperament w większości prezentuje (mam tutaj na myśli byłych i obecnych działaczy Konfederacji,
Które miasta czerpią wodę pitną z Odry - Brzeg, Oława, Wrocław, Głogów, Sulechów, Zielona Góra, Kostrzyn, Gryfino, Szczecin?
Przydupas czy nie, gnidy przecież są zdolne do konfiskaty majątku na rzecz Skarbu Państwa; jeszcze zgarnęliby za to poklask gawiedzi. Pewnie znajdzie się kilku zmieszanych, którzy nawet nie wiedza jak nad tym ubolewać, ale zamiast moralności mają w sercu swoje sekularne prawo, więc nawet nie wiedzieliby jak się za tę sprawę wziąć.
Dla mnie to jest sabotaż polegający na zniszczeniu rezerw strategicznych kraju, włącznie z łańcuchem dostaw żywności, które powinny
@nowyjesttu: wow...
Tok było synek kiedyś. Dobra, włącz ojcu otomoto