@artur-tyminski: Mam 2 psy i jeden z nich ma chyba stres pourazowy czy coś, bo jak się chce go podnieść, to popuszcza (na szczęście na żółto tylko). Ale jestem sobie w stanie wyobrazić, że powiedzenie "zesrać się ze strachu" nie wzięło się z niczego.
Na dokładkę dowcip powiązany:
Rok 1497. Płynie sobie statek piracki straszliwego kapitana "Rudobrodego". Nagle na horyzoncie pojawia się statek towarowy. Majtek z bocianiego gniazda woła: - Kapitanie
Jedna maszyna wyrzuca jakiegoś węża, a oni to bez ładu i składu pakują do drugiej.
@staryhaliny: Ta druga to tnie, przenosi taśmociągiem na drugi koniec fabryki. Tam jest to rozdrabniane i podgrzewane do uzyskania plastycznej masy. Ta masa jest potem rozciągana i dostarczana do maszyny, która wyrzuca jakiegoś węża...
Poziom recyklingu w tej fabryce już dawno przekroczył 30000% i nadal rośnie! ¯\_(ツ)_/¯
@mrmydlo: Bo są "wieśniakami". Większość ludzi to prymitywy więc nie licz na jakieś diametralne zmiany w polityce, ekologii czy społecznym dobrostanie.
@Mete to wygląda tak, jakby właśnie burdel się zrobił z innego powodu i razem próbują go ogarnąć. To wcale nie musiało być jego stanowisko pracy i stąd ten nieogar.
@zdzisiunio: Bardziej mi sie skojarzylo, ze scena jak zmielilo Zapasiewicza , jak sie tlukl z typem ktoremu corke wyobracal. Z reszta typa tez zmielilo
"Przyciski zatrzymania awaryjnego zwiększają koszty projektu, przez co produkcja jest przenoszona do Chin" cytat specjalisty od wdrażania automatyki na jednym z zakładów w Polsce.
Podoba mi się automatyzacja. 2 gości musi upychać jakieś frendzle. Nie mam pojęcia co oni tam robią i po co. Może ktoś wie i objaśni dlaczego to nie zostało z automatyzowane do końca?
Podoba mi się automatyzacja. 2 gości musi upychać jakieś frendzle. Nie mam pojęcia co oni tam robią i po co. Może ktoś wie i objaśni dlaczego to nie zostało z automatyzowane do końca?
@Sisal: wg mnie to jakaś awaria i to tak nie powinno wyglądać. Normalnie ta zwijka z prawej by sama gdzieś szła/była ciągnięta i oni by tam nic nie sprzątali.
Komentarze (109)
najlepsze
Na dokładkę dowcip powiązany:
Rok 1497. Płynie sobie statek piracki straszliwego kapitana "Rudobrodego". Nagle na horyzoncie pojawia się statek towarowy. Majtek z bocianiego gniazda woła:
- Kapitanie
@staryhaliny: Ta druga to tnie, przenosi taśmociągiem na drugi koniec fabryki.
Tam jest to rozdrabniane i podgrzewane do uzyskania plastycznej masy.
Ta masa jest potem rozciągana i dostarczana do maszyny, która wyrzuca jakiegoś węża...
Poziom recyklingu w tej fabryce już dawno przekroczył 30000% i nadal rośnie! ¯\_(ツ)_/¯
@Sisal: wg mnie to jakaś awaria i to tak nie powinno wyglądać. Normalnie ta zwijka z prawej by sama gdzieś szła/była ciągnięta i oni by tam nic nie sprzątali.