Ale nawet jak sprzedają bilety na dzień, a nie na godzinę i są dwa pociągi to znaczy że powinni sprzedać max tyle biletów ile jest miejsc w 2 pociągach a z opisu wynika że sprzedali i tak więcej.
Poza tym jak są dwa pociągi do i jeden powrotny to już tutaj jest problem.
@p4trykx myślę że rozwiązanie z kin mogło by się sprawdzić tzn kupujesz bilet przez internet/w kasie /biletomacie i to gwarantuje Ci miejsce. Jeżeli idziesz na żywioł i chcesz kupić w pociągu to konduktor powinien weryfikować czy miejsce jest czy nie ma. Tak jak w kinie - może się okazac że nie ma miejsca. Jak na stacji nie ma kasy/biletomatu to zawsze pozostaje internet.
@kaspah: tak działa IC ale KD to są lokalnie koleje gdzie składy mają też trochę miejsc stojących i jakoś z wyjątkiem majówki dają radę. Sam trochę turystycznie korzystam i zabieram rower. W IC nigdy mi się nie udało kupić miejscówki z rowerem wszystkie miejsca są dużo wcześniej porezerwowane. Za dawnych czasów zawsze się dało jakoś w IC w przedsionku zmieścić jak się zagadało z konduktorem.
Przerabiałem to samo kiedy pracowałem w jednym z większych miast. W każdy piątek po 17, kiedy słoiki wracały do domów, pociąg był dosłownie nabity do granic możliwości i nie mowie nawet o miejscach siedzących, ale o korytarzu. Chce podkreślić, ze tak było tydzień w tydzień. Najwyraźniej przewoźnik uznał, ze nie zasługujemy na godne warunki. Najciekawiej sytuacja wyglądała na dzień przed weekendem świątecznym, kiedy kolejny raz przewoźnikowi nie przyszło do głowy, żeby taktować
@lentilek: najbardziej podobały mi się materiały promocyjne na FB, gdzie jest masa wolnego miejsca, wszystko jest czyste, a ludzie radośni. Dobrze się to prezentowało w zestawieniu ze spoconymi, zmęczonymi życiem i tymi warunkami ludźmi, którzy nawet nie mieli siły, ani ochoty wykłócać się z załogą wagonu, bo wiedzieli, że ta załoga nic z tym nie może zrobić. Mem polish color palette nie wziął się z nikąd. Chcę tylko dodać, że były
To jest temat rzeka! KD to wielki sukces, ludzie bardzo lubią tego przewoźnika, bo jest czysto, schludnie, nowe składy, ale kurła mamy też drugi problem - przepustowość wrocławskiego węzła kolejowego - Wrocław Główny już dziś pęka w szwach, więc nie jest rozwiązaniem po prostu dokupić nowe sklady, ale konieczna jest budowa nowego, czwartego toru na wrocławskim nasypie, ale to już działka PKP, więc sobie poczekamy... Inną opcją jest puszczenie ruchu na drugi
@Jud-Suss: Od kiedy KD (przewoźnik) kupuje linie kolejowe? Tymi liniami zarządza ta śmieszna wojewódzka spółeczka DSDIK czy jakoś tak. Za pieniądze WOJEWÓDZTWA.
@Jud-Suss: Rozbudowa linii w centrum jest nierealna, tam nie ma po prostu miejsca żeby wcisnąć kolejny tor. Budowa tunelu to też raczej mrzonka ze względu na koszty. Inną byłoby wypchnięcie połączeń regionalnych poza Wrocław Główny, ale to z kolei osłabiło by ich konkurencyjność, bo nie dojeżdżając do centrum przestały by być tak atrakcyjne dla pasażerów.
Kochane KD. Akurat się trochę najeździłem i wielu rzeczy nie potrafią przewidzieć. Moim osobistym hitem jest sytuacja, kiedy pociąg czeka na spóźniony pociąg (jadący tą samą trasą) by wpuścić go przed siebie. Dzięki temu są już dwa spóźnione pociągi i wielkie zamieszanie na peronie (✌゚∀゚)☞
Komentarze (158)
najlepsze
Jemu chyba chodzi o mentalność
Poza tym jak są dwa pociągi do i jeden powrotny to już tutaj jest problem.
Moim zdaniem wcześniej chyba z danych
W każdy piątek po 17, kiedy słoiki wracały do domów, pociąg był dosłownie nabity do granic możliwości i nie mowie nawet o miejscach siedzących, ale o korytarzu. Chce podkreślić, ze tak było tydzień w tydzień. Najwyraźniej przewoźnik uznał, ze nie zasługujemy na godne warunki. Najciekawiej sytuacja wyglądała na dzień przed weekendem świątecznym, kiedy kolejny raz przewoźnikowi nie przyszło do głowy, żeby taktować
Chcę tylko dodać, że były
Inną opcją jest puszczenie ruchu na drugi