Bójka w szkole. Nauczyciel został zawieszony, bo obronił ucznia przed agresorem
Nauczyciel, który pełnił dyżur na szkolnym korytarzu był świadkiem, gdy jeden uczeń atakował drugiego. Odepchnął więc agresora. Jest oskarżony o naruszenie nietykalności cielesnej ucznia. Jak nauczyciele mają reagować na przemoc, skoro za odepchnięcie agresora od razu zostają oskarżani o przemoc?
PanSwiatla z- #
- #
- #
- #
- 300
Komentarze (300)
najlepsze
- zareagujesz - problemy;
- nie zareagujesz -problemy;
Chyba najlepiej tak kombinować, żeby nie zostać świadkiem (potencjalnie uczestnikiem) takiego zajścia. Unikać konkretnych miejsc w szkole i jakoś przetrwać.
I tak się najczęściej dzieje Odwracanie wzroku i tyle.
Przecież tego uczą na pierwszych zajęciach na pedagogice
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
To trochę jakby "niech się piorą, nic im nie będzie", a jednak jest i wiele dzieci wchodzi w życie strasznie poturbowanymi. Jak nauczyciel nie może bronić ofiar to nie ma zdziwienia jak w USA niektórzy nawet za broń chwytają. Ile można po łbie dostawać bez reakcji?
@nowywinternetach: nauczycieli nawet sam siebie nie mógł bronić więc wymyślili tego funkcjonariusza to teraz se może policję wezwać do dzieciaka co go kopie i wtedy dostanie w #!$%@?ę od rodziców