Tak znika zdolność kredytowa Polaków. Dzieci stają się dla banków ciężarem.
W przypadku małżeństwa z dwójką dzieci i dochodem 6000 zł netto, średnia dostępna kwota kredytu we wrześniu 2021 r. wynosiła 315 tys. zł. Miesiąc temu było to już tylko 197 tys. zł, a obecnie zaledwie 136 tys. zł
bitcoholic z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 318
- Odpowiedz
Komentarze (318)
najlepsze
30k populacji... Tak więc ten tego...
6000 to ma para, która robi w woju, a poza tym to prawie nieosiągalne.
2 pokoje to obecnie 250k i w górę.
No fajnie fajnie.
A wystarczyło skończyć informatykę ( ͡º ͜ʖ͡º)
Jak się planuje pracować na minimalnej przez całe życie, to wtedy lepiej nie brać kredytu, bo jest np. coś takiego jak stopy procentowe i można się znaleźć w dupie.
Ale oczywiście duża część społeczeństwa planuje:
- się nie uczyć w szkole
- się nie uczyć na studiach
- nie robić kursów/szkoleń
- nie iść do perspektywicznej
Jeśli uważacie, że ustawienie stóp procentowych na 15% zakończyłoby inflację, to zwyczajnie jesteście analfabetami ekonomicznymi. ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Wskaźników wpływających na inflacje jest o wiele więcej, a stopy
@Strupzdup: można też delikatnie rozważyć likwidację wszystkich programów ze słowem "plus" w nazwie...
Bo co by nie mówić to kredyciarze jednak przeszli weryfikację banku czyli de facto są produktywną grupą społeczną to może lepiej niech sobie żyją jakoś ? :-)
w 2010 bardzo bym chciał kredyt ale nie było zdolności, w 2015 bardzo chciałem kredyt ale nie było na wpłatę własną i nie było z czego odłożyć; teraz nie chce kredytu
Generalnie
Opcje były
@joginzbazin: To tak nie działa. Ludzie biorą krechę żeby nie płacić za wynajem. Żeby twój sprytny plan odkładania raty mógł się ziścić, ludzie musieliby mieszkać pod chmurką albo w socjalnym.
Bardzo nietrafna logika, zakładasz, że jeżeli ktoś ma na ratę to może te pieniądze odkładać a do tego czasu mieszkać pod mostem? Bo jak coś wynajmiesz to już na ratę mieć nie będziesz