Nie będę się sprzeczał z Zychowiczem, bo jest na pewno 100x lepszym ekspertem ode mnie. Warto jednak pamiętać, że sytuacja jest teraz inna niż w '39. Jesteśmy w sojuszu jako jeden z 30 państw członkowskich. Jeżeli w przypadku ataku na nasz kraj, nie otrzymalibyśmy pomocy, zniszczyło by to zaufanie pozostałych państw członkowskich do całego sojuszu i najprawdopodobniej spowodowało jego rozpad. Także stawka za nie udzielenie pomocy jest nieporównywalnie wyższa niż w 1939.
Racja. Od siebie dodam jedynie, że członkostwo w NATO nie zwalnia nas z ulepszania armii bo Ameryka i Spółka pomoże. Zanim się zorganizują, wjadą na pełnej to kilka dnia. Warto mieć na tyle silne wojsko, aby wytrzymać jak najdłużej zanim przyjdą konkretne posiłki. Te kilkaset milionów co wpakujemy w uzbrojenie i wyszkolenie to kilkadziesiąt tysięcy ocalonych żyć rodaków w pierwszym uderzeniu wroga. Także nie warto sugerować się stanem rosyjskiej armii bo
@Ko5aK: trzeba dodać, że jeśli art. 5 nie zadziała to ład świata, który był budowany w oparciu o sojusz, a w zasadzie oparty cały na USA, legnie w gruzach. USA będą niewiarygodnym partnerem, stracą to co budują od dekad. Może to jest myślenie życzeniowe, ale jednak stawiając się w roli USA to sobie nie mogę wyobrazić sytuacji, gdzie ktoś atakuje kraj NATOwski, a ja nic nie robię lub wysyłam słowa wsparcie
Przecież on mówi o tym, żeby nie grać na dwa fronty (i ma 100% racji), a nie że NATO nas zawsze obroni. Co ma NATO do konfliktu z Niemcami, które też są w NATO?
Ale że co, mamy jechać po Zychowiczu za to, że na podstawie wydarzeń historycznych wyciąga niezbyt optymistyczne wnioski? Clu jest słuszne: możesz liczyć na sojuszników, ale rozwijaj swoją siłę.
Tylko że...to jest prawidłowa postawa. Musimy wątpić inaczej nasze polit-lekkoduchy nic nie będą już robić i w przypadku zagrożenia padniemy w ciągu godzin. Sensem tej wypowiedzi jest na tyle długie wytrzymanie żeby sojusznicy zareagowali, patrz przykład Ukrainy. Gdyby Ukraina padła w ciągu 72H już mielibyśmy "byznes az jużual" na linii Paryż-Berlin-moskwa.
Drugiego dnia jakby coś się stało w Polsce to Amerykanie wchodzą do Rosji z Alaski i ryzykują swoje istnienie oraz wojnę nuklearną idąc na Moskwę przez Syberię.
I to wszystko dla nas - wspaniałego wielkiego imperium lechickiego, które kochają i uwielbiają i każdy Amerykanin wie gdzie jest Polska i się z nią identyfikuje i o niej marzy natomiast Anglosasi maja honor, zasady i dotrzymuja słowa kierując się wysoką moralnością a nie własnym
@ArpeggiaVibration: to teraz przewrotnie: drugiego dnia jakby coś się stało w Polsce to Amerykanie i wszyscy członkowie NATO siedzą nie reagują i pozwalają kacapom po kolei zajmować wszystkie kraje UE, #!$%@?ąc przy tym światową gospodarkę i porządek świata (bo Chiny na pewno w takiej sytuacji, widząc niemoc USA, nie pokusiłyby się chociażby o Tajwan), żeby tylko nie zaryzykować swojego istnienia i nie wywołać wojny nuklearnej.
Zaraz, zaraz a czy teraz każdy śmieć, który śmie śmieć, zadać jakiekolwiek pytanie albo zwrócić uwagę na coś co wyłamuje się z tej jedynej słusznej narracji, nie jest ruskim onucą, antyukraińcem, trollem i agentem Putina? W tej chwili nie wolno powiedzieć nawet prawdy. Prawda jest zbrodnią! Trzeba tępo powtarzać za głównym ściekiem i ani się ważyć zwrócić uwagę, że może coś z tego co się aktualnie wyrabia -delikatnie #!$%@? mówiąc- nie jest
Komentarze (149)
najlepsze
Racja. Od siebie dodam jedynie, że członkostwo w NATO nie zwalnia nas z ulepszania armii bo Ameryka i Spółka pomoże. Zanim się zorganizują, wjadą na pełnej to kilka dnia. Warto mieć na tyle silne wojsko, aby wytrzymać jak najdłużej zanim przyjdą konkretne posiłki. Te kilkaset milionów co wpakujemy w uzbrojenie i wyszkolenie to kilkadziesiąt tysięcy ocalonych żyć rodaków w pierwszym uderzeniu wroga. Także nie warto sugerować się stanem rosyjskiej armii bo
źródło: comment_1648084666GWZCKQ2bsIY7AaSnsmemhv.jpg
Pobierzźródło: comment_164816127733wNMfNsxakq0iZ9yFEQe5.jpg
PobierzI to wszystko dla nas - wspaniałego wielkiego imperium lechickiego, które kochają i uwielbiają i każdy Amerykanin wie gdzie jest Polska i się z nią identyfikuje i o niej marzy natomiast Anglosasi maja honor, zasady i dotrzymuja słowa kierując się wysoką moralnością a nie własnym
1. możecie raczej liczyć na NATO
2. ale również budujcie swoją własną armię i swój własny potencjał technologiczny
W tej chwili nie wolno powiedzieć nawet prawdy. Prawda jest zbrodnią! Trzeba tępo powtarzać za głównym ściekiem i ani się ważyć zwrócić uwagę, że może coś z tego co się aktualnie wyrabia -delikatnie #!$%@? mówiąc- nie jest