Absurdy punktowego systemu oceny zachowania. "Minus 10 punktów za nieostre...
Szkoły podstawowe oceniają zachowanie dzieci za pomocą punktów. Za dobre uczynki dzieci dostają dodatnie punkty, za złe - ujemne. - Córka spóźniła się do szkoły, bo rano źle się czuła. Dostała pięć punktów ujemnych. Płakała - opowiada mama szóstoklasistki. - Podobne reguły obowiązują w...
dr00 z- #
- #
- #
- #
- #
- 496
Komentarze (496)
najlepsze
Podchodzisz do nauczyciela którego nie lubisz i plujesz mu na łeb = -20pkt.
Zbierasz nakrętki przez dwa miesiące, często nawet nie, bo inni ci jeszcze dadzą i cyk - na zero jesteś ( ͡° ͜ʖ ͡°)
WINNI SA RODZICE
Każdy kto dzieckiem w polskim systemie był doskonale wie że oceny są niezwykle ważne.
Że "średnia" jest wyznacznikiem tego czy dziecko udane a rodzice właściwą pracę wychowawcza wykonują.
Myślicie że ci uczniowie sami zaczęli się tak punktami przejmować?
Bynajmniej
Od małego, a właściwie to OD POKOLEN funkcjonujemy w systemie gdzie oceny są królem.
I rodzicom i nauczycielom to pasuje, bo jest łatwe, bezrefleksyjnie, i pozwala na porównywanie.
Np. Stosunki międzynarodowe. 99% będzie
Pamietam, jak miałem to w szkole i kilka ujemnych pkt. się uzbierało ( ͡° ͜ʖ ͡°) , to wziąłem przyniosłem worek puszek (za kilka puszek był jeden pkt) i pyk! Magia zadziałała: stałem się dobrym uczniem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Brawo, że szkoła kreuje takie postawy, bo w dorosłym życiu też tak to działa. Z tym że w szkole było pod płaszczykiem ekologii. Puszki przecież mają swoją wartość, ktoś je sprzedał na skupie i wzbogacił się Twoim kosztem. Z tym, że: on otrzymał pieniądz realny, prawdziwy. Ty niekoniecznie ( ͡º ͜ʖ͡º