To mi przypomniało moje #truestory. Śnieg, mróz, ślizgawica... koleś siłuje się ze swoim bolidem, próbując go wyrwać z parkingu. Przechodzę obok, więc zagadał czy bym mógł pomóc. Zgodziłem się automatycznie, bo zawsze się zgadzam w takich przypadkach. A tym razem nie powinienem. Zaskoczył mnie. Byłem świeżo po operacji i przy wysiłku mógłbym tam zaliczyć zgon. Ale wszystko jakoś tak szybko się potoczyło, koleś już bierze się za pchanie przy przednich drzwiach,
Komentarze (50)
najlepsze
Śnieg, mróz, ślizgawica... koleś siłuje się ze swoim bolidem, próbując go wyrwać z parkingu. Przechodzę obok, więc zagadał czy bym mógł pomóc. Zgodziłem się automatycznie, bo zawsze się zgadzam w takich przypadkach. A tym razem nie powinienem. Zaskoczył mnie. Byłem świeżo po operacji i przy wysiłku mógłbym tam zaliczyć zgon. Ale wszystko jakoś tak szybko się potoczyło, koleś już bierze się za pchanie przy przednich drzwiach,