Jeśli niebawem planujesz mieć psa lub kota - weź go z schroniska

W okresie przedświątecznym i noworocznym bardzo wiele osób chce jakiegoś zwierzaka dla dzieci czy rodziny. Bardzo często jest to pies lub kot. Pamiętajcie - w schroniskach dla zwierząt czekają na Was takie zwierzaki. Nie kupujcie ich w zoo czy zawsze młodych szczeniąt (kocich czy psich) - te z...

W okresie przedświątecznym i noworocznym bardzo wiele osób chce jakiegoś zwierzaka dla dzieci czy rodziny. Bardzo często jest to pis lub kot. Pamiętajcie - w schroniskach dla zwierząt czekają na Was takie zwierzaki. Nie kupujcie ich w zoo czy zawsze młodych szczeniąt (kocich czy psich) - te z schroniska naprawdę będą Wam wdzięczne i staną się najlepszym przyjacielem.

Miałem do czynienia z takimi zwierzątkami, gdy ktoś da im dom, one naprawdę przebijają swoją miłością inne zwierzaki - dla których od dziecka dobre życie w domu było normą. Te co nie miały miłości i są w schroniskach i gdy ją otrzymają to bardzo często okazują niesamowitą miłość do nowego Pana/Pani do końca życia.

Pamiętajcie o tym - mały zwierzak to tylko chwila i zaraz będzie duży. Nie rzucajcie się na malutkie bo zwierzęta to nie meble że od nowości są lepsze. W tym wypadku te z schroniska będą Waszymi przyjaciółmi a schroniska macie niedaleko, gdziekolwiek nie mieszkacie w Polsce.

[robson76]

Wziąłem takiego psiaka ze schroniska, nie da się opisać jak takie zwierzę potrafi bezwarunkowo kochać.

[r.....i]

@robson76: U mnie to samo miałem wcześniej też zwierzęta. Ale ten z schroniska po prostu cały czas przy człowieku. A jak widzi gdy się wraca to aż niemal ze szczęścia drgawek dostaje. Tak samo koty, zwykłe mają w dupie właściciela tylko żarcie się liczy. Jak się takie weźmie to zupełnie inny jest niż pozostałe, siedzi przy człowieku na kolanach, nigdy nie ugryzie i nie zadrapie, cały czas chodzi za tym

[anonimowy_kot]

@r102 może nas zminusują, bo zawsze byłam proschroniskowa,ale mam jednego psa ze schronu, ma tak zjechana i trudna psychikę. Wiele nasz kosztowało i kosztuje ułożenie go, ale z marnym skutkiem. Dużo z nim niestety problemów wychowawczych. A pojawił się u nas jako dość młody pies.

[Breda]

Bzdura. Schroniska to jest biznes oparty na dotacjach. Zabierasz im psa czy kota to odbierasz im część dotacji.

Nie wierzycie to idźcie do schroniska to zobaczycie jak posępnie zostaniecie potraktowani.

[chryzopraz]

@Breda: dodam, że bardzo trudno jest adoptować psa ze schroniska. Robią wywiady, sprawdzają dom, a potem i tak nie chcą żadnego psa oddać... W ciągu pół roku objechaliśmy kilka schronisk i w końcu adoptowaliśmy psiaka ze schroniska 100km od domu...

[outsiderka]

@mala_rybka: Raczej się mylisz. Sprawdzałam warunki uzyskania kota ze schroniska, czy jakiejś fundacji i wszędzie nie kwalifikowałam się, bo wynajmuję mieszkanie i musiałabym mieć PISEMNĄ zgodę właściciela mieszkania, a potem liczne kontrole. Przepraszam - nie pozwolę się traktować jak nieodpowiedzialną osobę, która nie wie, co robi i nie jest odpowiedzialna za swoje decyzje.
A kot sam do mnie przyszedł pewnego dnia listopadowego i właśnie mija 4 lata, jak sobie razem

[chryzopraz]

Cóż, mam psa z hodowli (dobrej) i psa ze schroniska. Nigdy więcej psa ze schroniska! Jak go wzięliśmy pasożytów miał tyle, że nigdy nie widziałem takich. Wychodziły z niego glisty dłuższe od całego szczeniaka razem z ogonem... To było straszne. Wizyt u weta mnóstwo. Zauważyłem, że trochę ciężko rano wstaje jak na szczeniaka. Badania w kierunku dysplazji negatywne, ale uparłem się, żeby zrobić RTG. Co się okazało? Bardzo poważna dysplazja stawów biodrowych.

[chryzopraz]

@rafallubonski: dodam jeszcze, że kłania się brak czytania ze zrozumieniem. Czy ktoś, kto nie kocha zwierzaka będzie chodził po weterynarzach i upierał się na zrobienie badań, mimo, że wszyscy mówią, że to niepotrzebne i przesadzam...

[chryzopraz]

@rafallubonski: w życiu. Jedyne, czym zdarzyło mi się handlować to komputery, ale dwie dekady temu...

[TomdeX]

Z jednej strony spoko, z drugiej nie każdy chce psa czy kota bez rodowodu, no bądź co bądź ułożyć psa ze schroniska też jest ciężej. Takie rozwiązanie ma swoje plus i minusy, ważne jaka by nie była decyzja, żeby była przemyślana.

[chryzopraz]

@rafallubonski: To z tym chorowaniem to jest g. prawda. Psy ze schronisk często są schorowane, mają pasożyty i problemy psychiczne. Pies z dobrej hodowli chorować nie będzie i nie będzie sprawiać problemów. W takich hodowlach robi się badania genetyczne, np. w kierunku dysplazji, więc masz pewność, że dostajesz na tyle zdrowego psa, na ile to możliwe.
Oczywiście problemem są pseudohodowle, które mnożą psy bez kontroli, tylko dla kasy.

[TomdeX]

Pracownicy bardzo często nad nimi pracują (nie wszędzie) ale bardzo często jednak tak.

@rafallubonski: Żeby nie gryzły wolontariuszy i innych psów, ale do porządnego ułożenia każdego psa nie ma czasu, pieniędzy i ludzi. Tak jak napisałem, miło, że są ludzie, którzy biorą te zwierzaki, ale to nie jest bez minusów i warto jednak o nich wspominać.

[outsiderka]

Przed świętami to raczej należy zwracać ludziom uwagę na to, że pies czy kot (czy też inne zwierzę) to NIE JEST ZABAWKA ani prezent pod choinkę - BEZ WZGLĘDU NA ŹRÓDŁO POCHODZENIA TAKIEGO PREZENTU. Jeśli ktoś weźmie zwierzę ze schroniska, a po świętach je tam z powrotem odda to chyba nie będzie to dobre dla owego zwierzaka.

[B.....r]

@niemampojecia: Tylko, że jedyna osoba, która zesrała się pod tym postem to Ty.

[Hrjk]

@niemampojecia tu nie ma żadnej dyskusji. Jesteś po prostu edgy nastolatkiem albo co gorsza kimś kto z tej fazy nie wyrósł ¯_(ツ)_/¯

[marcysia025]

Niestety nie kwalifikujemy się ani na pieska ani na kota ze schroniska XD. Za duże podwórko, to na pewno chcemy pieska tylko do stróżowania, a kotek ucieknie i zjedzą go wiejskie kundle. Żadne schronisko nie zobaczy od nas ani złotówki więcej.

[U.....e]

@marcysia025: schronisku chyba powinno zależeć, żeby jak najwięcej mieli zwierząt, w końcu to też ich praca i za to dostają pieniądze, a ktoś bierze kota za darmo to marny dla nich profit
inna sprawa, że moim zdaniem skoro ktoś oddaje zwierzę do schroniska to powinien zapłacić za jego utrzymanie do końca życia i takie prawo bym wprowadził

[WujekAchim]

@UFC_Jest_W_Dupie: jakby mieli płacić za utrzymanie to by wywozili do lasu i porzucali.

[s.....0]

Wezcie sobie od cioci/babci mieszkajacej na wsi lub ich znajomych. Na wioskach pelno co roku wczesnym latem i jesienia, dodatkwo zasilane przez miastowych porzucajacych niechciane juz zwierzeta, ludzie ogłaszają nawet na fb czy olx ze oddadza. Chcielismy pomoc jakiemus zwierzakowi ze schroniska ale tam czeka wywiad, umowa, kontrole niezapowiedziane, przystosowanie mieszkania. Nam kazali zasiatkowac balkon zeby nie wyskoczyl i karmic tylko jakims whiskasem a nie resztkami z obiadu. Wzielismy wiec dachowca z

[FaterAnona]

Wezcie sobie od cioci/babci mieszkajacej na wsi lub ich znajomych.

@sebson10: dlaczego zakladasz, ze kazdy ma rodzinę na wsi? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[s.....0]

@FaterAnona: rzeczywiście zakładam, gdyż osobiście nie znam takich osób. Nawet jeśli miałem znajomych typowych miastowych z dziada pradziada to ich partner/partnerka miała jakąś rodzinę na wioskach. Choćby żona szwagra, której rodzice mieszkają pod miastem czy cokolwiek.

[Bad_Sector]

"Jeśli niebawem planujesz mieć pasa lub kota - weź go z schroniska
W okresie przedświątecznym i noworocznym bardzo wiele osób chce jakiegoś zwierzaka dla dzieci czy rodziny. Bardzo często jest to pis lub kot."

Chłopie weź to popraw :-D

[r.....i]

@Bad_Sector: Gdyby tylko była opcja edycji. Ale na wykopie jej nie ma.

[Bad_Sector]

@rafallubonski: No już trudno, widać, że w pośpiechu pisane ;-) A sam temat jak najbardziej wart wykopania ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Boomerando]

Ja kiedyś nie dostałem kota ze schroniska bo tu cytuje: wynajmuje mieszkanie. Do tego te baby ze schronisk zachowują się jak władcy życia i śmierci, anioły z d--y wzięte przez które dużo osób się zniechęca do schronisk.

[monster-erni]

@Boomerando: Ja nie dostałem bo w domku w środku wsi nie mam siatek na oknach. Moje 2 koty na to nie narzekają.

[Rasteris]

Wziąłem kotka z zoo. Podobno dachowiec, ale tak dziwnie na mnie patrzy. I nie chce jeść karmy o smaku myszy.

[Afrobiker]

@Rasteris "Pewna rodzina w Chinach kupiła szczeniaka. Psiak już od pierwszych dni był bardzo żarłoczny, jednak dopiero kiedy zaczął chodzić na tylnych łapach, odkryli zaskakującą prawdę.

Ostatecznie okazało się, że pies jest w rzeczywistości... niedźwiedziem himalajskim. Rodzina nie była w stanie opiekować się zwierzęciem i obawiała się swojego pupila, więc misiek trafił do tamtejszego rezerwatu dla dzikich zwierząt - informuje The Independent."

https://www.google.com/amp/s/www.radiozet.pl/amp/full/66788/Styl-zycia/Kupili-szczeniaka.-Okazalo-sie-ze-to-niedzwiedz

[fizzly]

@Rasteris: takie większe to gustują w ludzinie ( ͡° ͜ʖ ͡°)