Dziennikarz pisał na TT do prostytutki, teraz się wypiera
W poniedziałek prostytutka o pseudonimie Medroxy ujawniła prywatne wiadomości, które miał do niej wysłać dziennikarz Salon24.pl Marcin Dobski. - Nie komentuję fejków. Publikacjami, które naruszają moje dobra osobiste zajmują się prawnicy - skomentował Dobski.
rafpal z- #
- #
- #
- #
- #
- 310
- Odpowiedz
Komentarze (310)
najlepsze
Smirnoffa i Moskovskayego
publikacja prywatnej korespondencji w kwestiach wrażliwych chyba jest naruszeniem dóbr osobistych co? #!$%@? już od tego czy to fejk czy nie.
"dane dotyczące seksualności lub orientacji seksualnej" są informacja wrażliwa.
@Nie_jestem_robotem_69: Wprost i Sieci. On faktycznie tym dziennikarzem jest.
Ale hitem jest to, ze to szef biura prasowego kucy. Tych samych co to chca wprowadzic religie wszedzie, a najbardziej to do lozek innych.
Zacofany jestem bo nie moge zrozumiec problemu, za malo proponowal czy co?
@bialytaboret: problemem, jest to że to ostro "prawicujący" dziennikarzyna, mocno chrześcijański, wiele razy atakujący "rozwiązły tryb życia", "zgniły zachód", do tego w stałym związku o czym się nie raz publicznie chwalił. Lekka hipokryzja, nie sądzisz?
@renkaboga: jak nie cierpię prawicowego dziennikarstwa i głupot, które wypisują (lewicowego zresztą niewiele mniej), tak szkoda mi go trochę. Chciał się pobawić z fajną dupką, myślał, że nikt się nie dowie, a tu taka lipa i wstyd na cały kraj.
a z tego błazna oczywiście bk w #!$%@?
Czyli rozumiem, że bycie prostytutką nie jest niemoralne, ale korzystanie z usług prostytutki jest?
@Sok_Mandarynkowy: No tak, ale jakby to normalnie zaproponwal to nie byloby afery.
@Sok_Mandarynkowy: Wrecz przeciwnie.
Trochę sobie laska antyreklamę zrobiła. Jednak dyskrecja w tym zawodzie jest ważna ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przecież Wprost wcale nie jest prawicowe.
Pyta się facet na ulicy kobiety, czy mu się odda za 100 zł.
- Panie, s...j pan!
- Dobra, a za 100 tys. zł?
- Hmm, gdyby się nikt nie dowiedział...
- A wie pani co, jednak mogę zapłacić 100 zł