Silnik w Dacii Sandero padł po 27 tys. km. (0.9 TCE 90KM)

Jak to było? Kupię nowe prosto z salonu, to nie będę się martwił, że się zaraz skończy... A tu proszę — dziura w tłoku. Gdy down-sizing wchodzi za mocno — to masz silnik mniejszy od skrzyni.

[zabbii]

@vonsaty: 0,3L, 260KM - to musi się udać ;)

[Atomus]

@realny50: Chodzi mi o to że ten Dacii to nie jakiś mega wyzylowane niewiadomo co. 1.0 100KM to jak z 2 litrów wyciągać 200 co dzisiaj raczej budzi politowanie. Takie plucie dla plucia bo ktoś costam. Silniki forda 1.0 robią przebiegi 300kkm bez remontu, oczywiście glosno jest o paru sztukach co z różnych powodów padły i wielkie halo. Mam sam 1.4 155KM czyli podobne wyżyłowana, na niekorzyść Dacii działa bardziej

[LuznyJohn]

Narzekanie na down-sizing było modle 15 lat temu. Teraz robią to tylko downy.

[chuckmls]

@LuznyJohn: Sam wolę i używam dużych silników. Zauważyłem jedną w gruncie rzeczy regułę, o downsizingu najwięcej zawsze mają do powiedzenia właściciele 1,9-2.0 kopciucha. Bo inni po prostu idą i kupują te swoje 3-5 l i cieszą się życiem. Pamiętam lament na 1.0 Ecoboost xD że przecież to się rozleci po 100tys. No i co? Robią te silniki po 300 tys i dalej umierać nie chcą. Że coś ma 1l pojemności

[LuznyJohn]

@chuckmls: Dokładnie tak jak piszesz. Mam od ośmiu lat 1.4TSI i jest to silnik doskonały.
Niskie spalanie, bardzo cichy przy normalnej jeździe, fajny dźwięk przy redukcji i pedale do
podłogi, świetna elastyczność. mam 120tys. km przejechane i mam zamiar jeździć tym autem
aż je rdza wpieprzy :)

[a.....a]

Rośnie legenda... Daci.

[dzapanisko]

Rumuńsko-francuski szajs. Tylko VAG!

[Zhympficiel]

@dzapanisko: Nigdy VAG! Po T4 i T5 (j---ł ją pies i jej pompowtryski też) przesiadłem się do francuskiego szajsu Reno Mastera. Tak zdaję sobie sprawę, że zepsuty tankowiec na wzburzonym morzu ma lepszy skręt od tego auta, ale od 4 lat z tym autem się nic nie dzieje. Może miałem pecha :D

[czekerout]

@dzapanisko: a ja na rowerze niż każdym VAGeim.

[Karol-Habryka]

znajomy ma firmę w której ma około 10 dostawczaków, dziennie mocno eksploatowane, jak weszła Dacia Dokker to była najtańsza i kupił chyba z 10, przejechały około 100k, sprzedał i kupił znów Dacie, ale przy drugim zakupie wszystkie silniki rozleciały się przy około 50k, przeszedł na Doblo i silniki JTD śmigają

[lezeikwicze]

@Karol-Habryka: taa wszystkie 10 silnikow padlo przy 50 tys. Kirwa nie idzie czytac tych znawcow...

[Kefir91]

@Karol-Habryka: Ja kupiłem ich 30 i wszystkie się zepsuły jeszcze w salonie.

[PIAN--A_A--KTYWNA]

0.9 to niebieski nie wjedzie pod górkę XDDD (140kg)

[a.....r]

@PIAN--A_A--KTYWNA: Lodgy na Uberze z tym silnikiem miały kłopot z podjechaniem na Dolnej w Wawie z kompletem pasażerów. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[emerjot]

@artur_gutner: Lodgy nie miala 0.9, najmniejszy byl 1.2/1.3 TCe, ale tak czy inaczej to wiadomo ze dynamika spada przy prawie pelnej ladownosci

[nophp]

A kto normalny kupuje Dacie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[r.....r]

@nophp: Ktoś potrzebujący taniego auta?

Co do opisanej sytuacji to raczej po prostu pech, który może się przytrafić w aucie każdej marki. Te silniki nie są znane z przesadnej awaryjności.

[Zarzutkkake]

@nophp ktoś kto nie potrzebuje piętnastoletniej klasy premium z wypierdzianymi fotelami w tej samej cenie.

[dict]

90 koni z pojemności 0,9L to równe 100KM z litra, co od wielu lat jest współczesnym limitem wysilenia seryjnych silników cywilnych. Wymagana jest wtedy oczywiście turbina, aby w ogóle się do tej granicy zbliżyć.

[niegwynebleid]

@dict: hmm, moja giulietta ma 170 z 1.4, stelvio ma 280 z 2.0, Volvo produkują chyba 320 z 2.0 i na pewno znajdzie się więcej przykładów, nie mówiąc o jesko który ma chyba 600 kuców z trzech cylindrów, ale to ekstremum.
Prędzej przy małych silnikach doszukiwał bym się tego, że są no jakby to powiedzieć - małe. Czyli gdy ja zużywam 80% mocy na mocne przyspieszanie i 40% na prędkość

[Alcoholic_Desacrator]

@dict bzdura. Japońskie jednostki wolnossące spokojnie przekraczały tę granicę już w latach 90 a w dodatku przy odpowiedniej eksploatacji były podadprzeciętnie niezawodne i trwałe. Dobre jednostki z turbo szły jeszcze dalej i np. takie volkswagenowskie 1.8T dobijało seryjnie do ponad 220 koni i nie sprawiało większych problemów nie mówiąc o pancernych, japońskich jednostkach typu JZ. Zatem to nie jest żaden "limit wysilenia" i nie liczba koni osiągnięta z litra pojemności jest