Zwyczajnie milenialsi chcą mieć (niekoniecznie dużo) jak najmniejszym kosztem. Teraźniejsze małe przyjemności, są ważniejsze niż przyszłe nawet ogromne zyski.
@Jossarian: to rzeczywiście straszne, że ludzie zaczęli rozumieć że PRACA NIE JEST W ŻYCIU NAJWAŻNIEJSZA. I jeżeli można pracować lżej, to czemu nie?
Większość chce pracować za biurkiem, mieć pracę lekką, z piciem kawki w wspólnym i owocowymi wtorkami z fajnym towarzystwem, a tematy budowlane znają głównie z memów o porannych zakupach w monopolowym i Januszach biznesu, bo wiecie, hehe, skończyłem ogólniak i gównostudia, a on nie uczył się, to macha kielnią... Czas na refleksję przychodzi podczas odbierania zasiłku, a czasem przy płaceniu za remont łazienki czy tam posadzki na balkonie.
@szelma77: @Syn_Tracza: to coz dziwnego czy zlego ze ludzie nie chca ciezko #!$%@?? Ogolne zdziwienie januszy ze ludzie chca mozliwie wygodnie i przyjemnie zyc i nawet nie zgadzaja sie na ciezka fizyczna prace.
@rav2: Hiszpania akurat słynie z osiedl-widm, które pobudowano, a nie ma komu w nich mieszkać. Tak więc nawet nie trzeba czekać na wyjście właściciela, one od lat stoją puste.
Ciekawe ilu młodych przyjmują rocznie do przyuczenia, żeby po kilku latach mieć swojego specjalistę?
Czy może po polacku szukają dwudziestolatków z dziesięcioletnim doświadczeniem i grupą inwalidzką? "Szkolenie? Jakie szkolenie młody? Mnie nikt nie uczył i żyje, a ty mi jeszcze uciekniesz jak zrobisz kurs. Masz tu maszynę i zapieprzaj do Areczka produkować smród w moim zakładzie".
@performance_artist: Artykuł mówi o tym, że szukają wykwalifikowanych pracowników, a nie pomocników. Podejrzewam, że tam tak samo jak u nas szkoły zawodowe i współpraca uczelni z biznesem leżą i kwiczą, a firmy nie raczą same sobie wyszkolić odpowiednich kadr, bo liczą, że inna firma-frajer wychowa im pracowników, których oni podkupią. Problem w tym, że starych fachowców jest coraz mniej, a młodzi nie mają gdzie się fachu nauczyć, bo nikt ich nie
U nas na budowach nie jest wcale dużo lepiej. Każdy bardziej ogarnięty jeździ do roboty na zachód. Zostają tylko ci co po prostu boją się wyjść ze swojej strefy komfortu. Różnica między młodszym pokoleniem kierowników, a tymi pamiętającymi czasy budowania bloków z wielkiej płyty to niebo a ziemia, ale cóż z tego, jak lepiej jechac do niemiec i być jednym z wielu niż zarabiać w bolzdze grosze i mieć na głowie cały
@Sila19: nie do konca. Tzn jadac na zachod jestes daleko od rodziny i przyjaciol. Nie kazdy chce i zgadza sie tak egzystowac, bo ciezko to nazwac zyciem.
@meserak86: Znam się na ekonomiji i mówię wam, wystarczy obniżać podatki i obcinać rolę państwa. Posłuchajcie wykładów takich wybitnych, wcale nie ideologicznych ekonomów jak Sławomir Mentzen, czy Janusz Korwin-Mikke.
Na wykopie to samo, jełopy myślą że na budowie pracuje się za minimalną albo że 5tys miesięcznie w budowlance to ściema XD ostatnio szukałem pracownika 25zł/h na budowe i nie było chętnych za bardzo.
@Pitu33: no tak, tak. Złym ludziom nie chce się #!$%@?ć po 12 godzin za 25 brutto w słońcu, upale i z januszem nad głową, który krzyczy żevby szybciej robić. Wszystko wina nierobów XD
szukałem pracownika 25zł/h na budowe i nie było chętnych za bardzo.
@Pitu33: Polska budowa: - brak wody w upalne dni jak te - brak ciuchów - #!$%@? w BHP - 6 dni w tygodniu po 10h i musisz mieć własny transport - praca z alkoholikami - #!$%@? pracownicy którzy uważają, że musisz wiedzieć wszystko od razu
Żadna kasa nie rekompensuje #!$%@? psychiki. Już lepiej dymać w gastronomii za mniejszy hajs.
Pomyślmy. Praca na budowie latem: - ogromny upał - ciężka praca fizyczna - osoby, które mają IQ gaśnicy pianowej, nie potrafią powiedzieć co robisz źle Jedyny plus jaki jestem w stanie wymyślić z głowy to to, że zarobki są okej.
Oczywiście wyklopki woleliby zarabiać 8k i być masakrowanym psychicznie i fizycznie, niż zarabiać 4k i żyć w psychicznym i fizycznym komforcie. I potem się nie dziwcie dlaczego mężczyźni żyją krócej od kobiet
Przyczyny są proste! ludziom wmówiono, że każdy może być menagerem i teraz żaden młody nie chce pracować fizycznie! do tego doszło drastyczne obniżenie poziomu edukacji, dzięki czemu trzeba być debilem, żeby nie skończyć studiów i iluzja się pogłębia. najlepszym dowodem na tą tezę jest odsetek licealistów z puli absolwentów podstawówek. kiedyś to było (w miastach) 20-25% dziś bardziej 70-80... przecież nikt nie jest tak naiwny by wierzyć, że na przestrzeni 25 lat
@siona: praca fizyczna wyniszcza, co w tym dziwnego że ludzie tego unikają?
@pmub: Nie wyniszczalaby gdyby: - byl normowany czas pracy - budowlaniec mogl sobie jak specjalista pozwolic np na miesieczny urlop - nie byloby alkoholu - srednie IQ dobijałoby chociaz do 90
Pracowalem na budowie czulem sie swietnie (fizycznie) teraz pracuje biurowo i jestem prawie wrakiem. Tylko ze na budowie #!$%@? kasa, duzo godzin i kretyni ale tacy ze
@tmtm: Pojedź do Hiszpanii do pracy. Ja miałem parę epizodów w Hiszpanii. Kolega już nie wytrzymywał z nimi. Co chwilę przerwa i maniana. 4 Hiszpanów robi tyle co 1 polak a jeden Hiszpan zarabia 2x tyle co jeden Polak.
Ciekawe czy tak jak u nas, na budowie dominują komuchy, alkoholicy którzy zawsze wszystko wiedzą najlepiej. Nikt kto ma wybór nie powinien wchodzić do tego toksycznego środowiska.
I nie ma co im sie dziwić. W Hiszapnii w czasach boomu budowlanego masa młodych ludzi olała studia i poszła w budowlankę, bo bardzo dobrze płacila. Kiedy boom się skończył i przyszła recesja Ci wszyscy ludzie poszli na bruk.
@Aster1981: tak to zaczyna wyglądać i u nas. idziesz na wspomniane gównostudia a później zdecydwanie przerośnięte ego nie pozwala na wybranie takiej pracy. W wyniku tego nie masz pracy, kasy i zaczynasz wylewać żale jak źle jest w tym kraju i jak to "nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem". ludzie nie potrafią pracować,. tylko o pracy mówią, wystarczy włączyć jakiekolwiek nagranie z lewicowych demonstracji, tam sami wyzwoleni, inteligentni i
Nic dziwnego, nikt normalny nie chce #!$%@?ć fizycznie, często w upale i wieku 40 lat mieć zepsuty kręgosłup, kiedy przy podobnych pieniądzach lub niewiele mniejszych może pracować spokojnie za biurkiem. Wykopki krytykują, a same nic nie robią i są na utrzymaniu mamusi albo klikają w komputer xDD
I wszystko się zgadza o ile jest godna zapłata, nikt nie pójdzie pracować do Janusza biznesu za 50-100zł dniówki, a potem Janusze narzekają, że w dupie się poprzewracało i że praca jest tylko ludzie wolą w domu siedzieć. Za 50-100 zł dniówki na budowie to ja już wolę posiedzieć w domu i udawać programistę 15k ( ͡°͜ʖ͡°). W Polsce więc podobnie .... nie trzeba Hiszpani podawać
Nie dziwię się. Praca na budowie to rak. Może i zarobisz lepiej niż gdzie indziej, ale w 80% przypadków trafisz na Janusza biznesu-podwykonawcę. O takich niuansach jak umowa o pracę, bhp czy 8 godziny czas pracy nie wspomnę.
W każdym kraju brakuje budowlanców - stawki w Niemczech rosną teraz z miesiąca na miesiąc, zarobki fachowców w danej dziedzinie większe niz np u lekarzy/policjantów itp - a dlaczego? bo jest popyt, mase nowych inwestycji, starzejące sie społeczenstwa - starzy idą na emerytury a młodzi chcą zostać influencer, prowadzić niesamowite sex pokazy na streamach i zarabiac góre kasy. No takie czasy ( ͡°͜ʖ͡°) Osobiscie mi to
To akurat głupota, bo na rynku budownictwa jest mega dziura, znajomy ma małą firmę budowlaną, zatrudnia 4 osoby w tym dwie z Ukrainy i postawił sobie ostatnio dom bez kredytu, zleceń ma na rok do przodu, a pracownicy zarabiają około 6 tys miesięcznie. Ale nie, lepiej iść na studia, a najlepiej na jakąś politologię czy bibliotekoznawstwo, potem marudzić że się za minimalną pracuje :)
@pmub: Szkoda, że tak mówisz. Uwierz mi, że są też fachowcy i pasjonaci którzy dopieszczą każdy szczegół i doradzą. Praca w pyle, obciążenia na cały organizm, ale efekt końcowy daje satysfakcję. A jak jeszcze jakaś starowinka daje flachę na koniec jako premia to człowiek czuje się doceniony. Poważnie. I nie chodzi tu o flaszkę. @masonios72: Ja po studiach półtora roku szukałem pracy na moim wymarzonym miejscu, zgodnie z moim wykształceniem.
Komentarze (448)
najlepsze
@technojezus: Z czego duża część na g.. kierunki.
@Jossarian: to rzeczywiście straszne, że ludzie zaczęli rozumieć że PRACA NIE JEST W ŻYCIU NAJWAŻNIEJSZA. I jeżeli można pracować lżej, to czemu nie?
Ogolne zdziwienie januszy ze ludzie chca mozliwie wygodnie i przyjemnie zyc i nawet nie zgadzaja sie na ciezka fizyczna prace.
Czy może po polacku szukają dwudziestolatków z dziesięcioletnim doświadczeniem i grupą inwalidzką? "Szkolenie? Jakie szkolenie młody? Mnie nikt nie uczył i żyje, a ty mi jeszcze uciekniesz jak zrobisz kurs. Masz tu maszynę i zapieprzaj do Areczka produkować smród w moim zakładzie".
@mareksa666: Podałeś definicję lewaka( ͡° ͜ʖ ͡°) Wszystko ci się kiełbasi. Weź leki, bo bredzisz.
Wszystko wina nierobów XD
@Pitu33: Polska budowa:
- brak wody w upalne dni jak te
- brak ciuchów
- #!$%@? w BHP
- 6 dni w tygodniu po 10h i musisz mieć własny transport
- praca z alkoholikami
- #!$%@? pracownicy którzy uważają, że musisz wiedzieć wszystko od razu
Żadna kasa nie rekompensuje #!$%@? psychiki. Już lepiej dymać w gastronomii za mniejszy hajs.
@bigi: Inżynierów, nie roboli ( ͡º ͜ʖ͡º)
- ogromny upał
- ciężka praca fizyczna
- osoby, które mają IQ gaśnicy pianowej, nie potrafią powiedzieć co robisz źle
Jedyny plus jaki jestem w stanie wymyślić z głowy to to, że zarobki są okej.
Oczywiście wyklopki woleliby zarabiać 8k i być masakrowanym psychicznie i fizycznie, niż zarabiać 4k i żyć w psychicznym i fizycznym komforcie.
I potem się nie dziwcie dlaczego mężczyźni żyją krócej od kobiet
@niochland: i potem kobiety sie dziwią czemu zarabiają mniej od meżczyzn.
Praca nic nie daje i mają rację.
https://wtfhappenedin1971.com/
ludziom wmówiono, że każdy może być menagerem i teraz żaden młody nie chce pracować fizycznie! do tego doszło drastyczne obniżenie poziomu edukacji, dzięki czemu trzeba być debilem, żeby nie skończyć studiów i iluzja się pogłębia. najlepszym dowodem na tą tezę jest odsetek licealistów z puli absolwentów podstawówek. kiedyś to było (w miastach) 20-25% dziś bardziej 70-80... przecież nikt nie jest tak naiwny by wierzyć, że na przestrzeni 25 lat
@pmub: Nie wyniszczalaby gdyby:
- byl normowany czas pracy
- budowlaniec mogl sobie jak specjalista pozwolic np na miesieczny urlop
- nie byloby alkoholu
- srednie IQ dobijałoby chociaz do 90
Pracowalem na budowie czulem sie swietnie (fizycznie) teraz pracuje biurowo i jestem prawie wrakiem.
Tylko ze na budowie #!$%@? kasa, duzo godzin i kretyni ale tacy ze
Do tego miejsca pracy sa czesto w innych lokacjach niz duze bezrobocie.
Praca jak każda inna ale nie wkurzają korposzczury.
Ale nie, lepiej iść na studia, a najlepiej na jakąś politologię czy bibliotekoznawstwo, potem marudzić że się za minimalną pracuje :)
@masonios72: Ja po studiach półtora roku szukałem pracy na moim wymarzonym miejscu, zgodnie z moim wykształceniem.
Komentarz usunięty przez moderatora