Polska postępowa aktywistka stała się ortodoksyjną muzułmanką.
Lena była feministką, ale po ślubie z Arabem trzyma się sztywno zasad Koranu: nie poda ręki facetowi, nie weźmie Koranu dotykanego przez niewierzącą osobę i ma nawet problem z kosmetykami haram. Napisała poradnik, jakie prezenty można dać muzułmance. Czyżby wpływy męża?
Kochamtenswiat z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 238
Komentarze (238)
najlepsze
Podany w artykule przyklad jest typowy:kobieta jest slaba i podatna na wplywy,wiec przyjmuje jakies chore gowna jako swoje: najpierw to co dzis okresla sie mianem "feminizmu",potem ideologie silniejszej jednostki - meza.
Gdyby maz byl konfederasta,tez by sie nia stala.
Jonasz Koran-Mekka