Braun nazywa Niedzielskiego psychopatą, a homoseksualizm dewiacją
i zostaje wyrzucony z debaty prezydenckiej w Rzeszowie. Pomimo ostrzeżeń prowadzącego debatę redaktora Stankiewicza, Braun całą debatę zachowuje się jak cham, a potem oburza się na "cenzurę" i "poprawność polityczną".
- #
- #
- #
- #
- #
- 564
- Odpowiedz
Komentarze (564)
najlepsze
@Kaczypawlak: Jest to niesamowicie zabawne, gdy Konfederaci co chwilę przypominają liberalny zasady wolności gospodarczej, swobody prywatnych firm do prowadzenia działalności bez ograniczeń z strony państwa, volenti non fit iniuria męczone przez korwinistów od dekad, a jednocześnie nie potrafią zrozumieć prostej różnicy między prawnym zakazem a ostracyzmem z strony społeczeństwa.
Metzen bronił ustawowego zakazu obrażania uczuć religijnych kodeksu karnego, bo tak mu jest wygodniej.
Braun wyleciał z dobrowolnej debaty w prywatnym radiu, ponieważ choć tak elokwentny, to nie potrafił złożyć
naprawdę, trzeba wam tłumaczyć słówka ze słownika? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W wolnym państwie prawa od wyciągania konsekwencji za obrażanie jest sąd, nie dziennikarz.