Obywatele nie chcą się spisywać, prawnicy szkolą, jak się wymigać
Spis powszechny budzi sporo negatywnych emocji – powody to błędy w formularzu, niefortunnie skonstruowane pytania, które wręcz zmuszają niektórych do podawania nieprawdziwych informacji, i ogólna nieufność obywateli wobec władz. Pojawiają się nawet kursy, jak uniknąć przykrego obowiązku...
Emigrant1 z- #
- #
- #
- #
- #
- 485
- Odpowiedz
Komentarze (485)
najlepsze
czego tam unikać jak żadnych trudnych pytań naruszających prywatność nie ma
w sumie jak to takie niezawodne i anonimowe
to by mogli pytać obywateli jakie prawo chcemy albo wybory przeprowadzać przez internet
Albo masz penisa i jesteś facetem, albo masz pochwę i jesteś kobietą.
Możesz być gejem, albo lesbijką.
Reszta to odchyły kwalifikujące się do leczenia starymi sprawdzonymi metodami, czyli elektrowstrząsami, hydroterapią, a najlepiej lobotomią.
@Klach87: to po c--j o nie pyta ?
Tak samo było że szczepieniem osoby z mojego otoczenia które tak gadały na szczepionki, że nie wiadomo co to, a okazało się że już się zaszczepiły dawno temu...
@szybkaszyba: wykorzystania tych danych w celach innych niż statystyczne.
I skąd pewność, że spis nie zostanie wykorzystany przez aktualnie rządzących? Już wielokrotnie pokazali, gdzie mają obowiązujące prawo i przepisy.
Niestety żyjemy na tyle mało wiarygodnym kraju, że branie udziału w spisie w podanej przez GUS formie jest zwyczajnie niebezpieczne.
A tak jedyną formą zabezpieczenia tych danych jest nasza wiara, że polski urząd na pewno przestrzega zapisów ustawy, bo inne działania są karalne. A ile razy życie w Polsce pokazało, że papier wszystko przyjmie i zapisy ustaw