Pisałem swoje gorzkie żale na mirko 4 dni temu (2.04) o tym jak w Wodzisławskim Carrefourze (Matuszczyka 2, 44-300 Wodzisław Śląski) przechowywane są kiszonki. (link do całości: https://www.wykop.pl/wpis/5659...)
Poniżej wklejam jeszcze raz skróconą wersje dla leniwych:
W Carrefourze na środku sklepu stały kiszonki które powinny być przechowywane w lodówkach a w sklepie było pewnie powyżej 20 stopni. Nauczony życia nie zgłaszałem tego pracownicom tylko od razu napisałem do Carrefour Polska dołączając foty. Dodatkowo napisałem także do producenta.
Dlaczego nie zaczepiłem jakiegoś pracownika w sklepie? Z prostego powodu: skoro ktoś wykłada paletę i rozkłada towar pół godziny to jest chyba świadomy tego co robi. Poza tym nie miałbym w razie czego żadnego dowodu "interwencji" a z doświadczenia wiem, że i tak g---o by to dało.
Mija kilka dni. Odpowiedzi ani od sklepu ani producenta brak, to po drodze podjeżdżam do sklepu zobaczyć czy coś się zmieniło... Czy się zmieniło? A jak! Teraz kiszonki są eksponowane... na lodówce XDDDD
Oczywiście większość kiszonek stoi w środku "lodówki", jednak są w kartonach i jedna na drugiej więc wątpię by był przechowywane w temperaturze "2-8 stopni". Biorąc do ręki te górne powiedziałbym że są minimalnie schłodzone, ale daleko im do takich wyjętych z normalnej lodówki. "Na oko" mogły mieć jakieś 15 stopni, ale zwykle na zakupy nie biorę termometrów wiec nie powiem dokładnie.
Smacznego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarze (134)
najlepsze
Niemniej bez wątpienia producentowi zależy na tym, żeby jego produkt był przechowywany w odpowiednich warunkach, w końcu od tego zależy jego jakość, a tym samym opinia konsumentów
Nie jestem jakoś bardzo obeznany w tych sprawach, ale na moje wychodzi, że skoro kiszonki będące w lodówce nie są zimne, to oznacza, że nie były zimne jeszcze przed włożeniem do lodówki. A to oznacza jeszcze większy problem - przerwanie łańcucha chłodniczego już gdzieś wcześniej. Przecież gdyby wcześniej