Krzaki marihuany u mieszkańca Słupska. Ale nie został ukarany. Dlaczego?
Po pierwsze nie szkodzić. Naczelna zasada etyki lekarskiej trafiła na prokuratorski grunt. Efekt? Śledczy ze Słupska wykazali się dużą dawką zrozumienia i odstąpili od ukarania słupszczanina za pięć krzaków marihuany. W dobie pandemii było to jedyne źródło przepisanego lekarstwa.
Walus002 z- #
- #
- #
- #
- #
- 113
- Odpowiedz
Komentarze (113)
najlepsze
@Walus002:
Albo legalizujemy każde g---o albo żadne. Bez sensu tracić czas policjantów, sądów i prokuratorów na uganianie się za rośliną. Państwo mogłoby zyskać na legalizacji dzięki podatkom, a ludzie na zdrowiu dzięki sprawdzonemu pochodzeniu u----i. Jak by ktoś przesadził to by albo zszedł (selekcja naturalna) albo miałby większą szansę na ratunek, bo lekarz wiedziałby dokładnie czym się zatruł
Racjonalna i sensowna decyzja od strony władzy w takim temacie? Wykazanie empatii i zrozumienia oraz zastosowanie prawa jako narzędzia we właściwy sposób czyli pomoc ludziom (jako ogół) zamiast utrudnianie im życia i krzywdzenie ich? WOW! ( ͡° ͜ʖ ͡°)