Sikorka lazurka pod Warszawą - ptasiarze wniebowzięci!
Bardzo rzadki gatunek sikorki pojawił się w Michałowicach pod Warszawą powodując najazd ptasiarzy chcących osobiście zaobserwować ptaka!
Bill_Bohater_Galaktyki z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 127
- Odpowiedz
Bardzo rzadki gatunek sikorki pojawił się w Michałowicach pod Warszawą powodując najazd ptasiarzy chcących osobiście zaobserwować ptaka!
Bill_Bohater_Galaktyki z
Komentarze (127)
najlepsze
"Dawajcie wytniemy zdjęcie tego dzięcioła cesarskiego, przerobimy go w photoshopie, zmienimy tło, później to zdjęcie zgramy ponownie na kartę a ty jak wrócisz to pokażesz ojcu na body aparatu. I tak zrobiliśmy. :D"
Wracam do domu, jest weekend, ojciec siedzi w domu w-------y, bo zabrałem aparat i ten nie mógł jechać na ptaki, matka w końcu zadowolona :D Wchodzę, jem obiad i nagle udaję, że coś mi się przypomniało. Wstaję i idę po aparat. Tato, słuchaj idziemy z ekipą lasem aby dostać się nad jezioro i słyszę nagle odgłos dzięcioła walącego w drzewo w poszukiwaniu robaków. Wyciągam aparat bo z daleka to nic nie widać, I takie zdjęcie zrobiłem
Specjalnie
@trzeszczka: i nie wróci więcej
@InspektorBywak:
można gdzieś to przeczytać?
Bardzo
Ciekaw jestem czy jest tak samo krwiożercza jak nasza bogatka, która potrafi zatłuc wróbla czy wyjeść mózg nietoperzowi
https://wyborcza.pl/piatekekstra/1,129155,13523303,Atak_krwiozerczych_sikorek.html
?
Komentarz usunięty przez moderatora
Umawiamy się na wspólną jazdę w cztery osoby, tak jest wygodniej i bardziej eko-, ekonomicznie i ekologicznie. Ja z tyłu, bo pobudka o 4 rano jak zwykle szybko powoduje u mnie odpłynięcie w objęcia Morfeusza. Za kierownicą na zmianę gliwiczanie Tomek i Michał, a z tyłu Karolina – to jej pierwszy tłicz w życiu. Dosypiam półtorej godziny do normy dobowej.
Najładniejsza z sikor
Sikora lazurowa, pieszczotliwie określana w slangu ptasiarskim lazurką, to gatunek określany przez ptasiarzy jako MEGA, czyli taki, który wzbudza najwięcej emocji ze względu na swoją rzadkość. Do tego dochodzi jeszcze uroda ptaka, która podbija bębenka emocji. Sikora lazurowa, mimo że jedynie dwukolorowa, biała i niebieska, wśród siedmiu polskich sikor niewątpliwie uchodzi za najładniejszą.
Po ponad trzech godzinach prawie nieruchomego stania muszę się poruszyć. Stopy mi zmarzły, a takie stanie w ciszy i przestępowanie z nogi na nogę po prostu już znużyło. Za nami dochodzą kolejni ptasiarze. Nie jestem w stanie rozpoznać znajomych, bo wszyscy ciepło poubierani i w maseczkach. Wielu z nas nie widzi bezpośrednio karmnika, licząc na to, że nim sikora tam zleci na posiłek, to usiądzie na bezlistnych gałęziach drzewka.
Okazuje się, że pod drugiej stronie domu są koledzy. Rozmawiam tam ze Staszkiem o planach na dalsze wyjazdy, bo on też robi swój Wielki Rok i opisuje go na blogu, gdy nagle ktoś niezbyt głośno krzyczy, że jest!
Rzeczywiście
Komentarz usunięty przez moderatora